Strony

February 27, 2012

|Spot Digging: Mr.Pancake|

If you want to try excellent american pancakes, french crepes and hot chocolate with marshmallows, Mr. Pancake, another place I visited due to my Spot Digging project, is a great choice. So yummy!

Kolejnym miejscem, które odwiedziłam w ramach mojego cyklu Spot Digging, znowu w Warszawie, lecz tym razem z Olgą Oktawią, jest Mr.Pancake. To mała naleśnikarnia, która słynie z grubaśnych amerykańskich pancakes, ale można tam zjeść także francuskie crepes, tosty z nutellą i bananem, wypić szejki o każdym możliwym smaku albo...kakao z piankami (uwielbiam!). W karcie są też "normalne" dania, jak naleśniki ze szpinakiem czy z szynką, ale kto w ogóle zwracałby na nie uwagę, kiedy kusi tyle genialnych słodkości? Krótko mówiąc, cieszę się że nie mieszkam w Warszawie, bo chyba szybko przestałabym się mieścić w tym wąskim lokalu.



|Mr. Pancake, Solec 50, Warszawa|

46 comments:

  1. Olga wróć do blondu!:)

    ReplyDelete
  2. Po wizycie tam taki "gruby grubas" by się przydał :)

    ReplyDelete
  3. gnaaaaaammmmmmm<3

    http://ontomywardrobe.blogspot.com/

    http://ontomywardrobe.blogspot.com/

    http://ontomywardrobe.blogspot.com/

    ReplyDelete
  4. o dżizasss i ja tego miejsca jeszcze nie znalam;o

    jade tam!

    i ceny przyzwoite;p

    ReplyDelete
  5. Olga jest piękna nawet w czerni <3

    ReplyDelete
  6. Replies
    1. poznałyśmy się chyba ze 2 lata temu w Krakowie

      Delete
  7. O rzesz! Ile kosztuje ta koszulka, bo mam pewnego Grubasa, któremu by się spodobała:D Miejsce boskie, muszę się tam w końcu wybrać:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Koszulki sa firmy PLNY Textylia i sa w Pankejku po 95 zł. Niedlugo maja wypuscic swoje tshirty :)

      Delete
  8. jak widzę te zdjęcia mam niepohamowaną ochotę rzucić się na te pyszności!

    ReplyDelete
  9. jak śmiesznie złożony naleśink :D

    Pozdrawiamy!
    Lena i Lona z "Bless the Mess"
    http://lenalona.blogspot.com

    ReplyDelete
  10. mmm pycha ! <3
    fajne miejsce, bardzo przyjemne ;D

    ReplyDelete
  11. Mniam, co za pyszności! Kakao z piankami? Musi być niezłe!

    ReplyDelete
  12. więcej miejscówek w Warszawie!

    ReplyDelete
  13. Cute photos!

    http://thatstyleriot.blogspot.com/
    http://thatstyleriot.blogspot.com/
    http://thatstyleriot.blogspot.com/

    ReplyDelete
  14. Mniam, super! I nawet ceny przystępne...

    ReplyDelete
  15. naleśniki zachęcają, ale wystrój nie... :)

    ReplyDelete
  16. wystrój marny, do tego te ziomalskie plakaty i nalepki

    ReplyDelete
  17. Cześć Asiu! Obserwuję Twojego bloga już spokojnie od roku (facebook'a też), jesteś gigantyczną inspiracją, ale muszę Ci szczególnie podziękować za serię postów Spot Digging. Wybieram się do Krakowa za jakiś czas i chyba sobie je skrzętnie spiszę, bo wyglądają na cudowne:) W sumie to trochę taki komentarz o niczym, ale po prostu dzięki, że jesteś w blogosferze.

    Pozdrawiam ciepło!

    ReplyDelete
  18. Łaaaa, za kilka dni chcę się tam właśnie wybrać. Dobrze, że zrobiłaś zdjęcie menu, już mogę zacząć się namyślać, co wziąć- na miejscu zajęłoby mi to chyba z godzinę ;)

    ReplyDelete
  19. Olga jest faktycznie przepiękna, a naleśniki są po prostu IDEALNE. W przyszłym tygodniu koniecznie muszę wybrać się do stolicy!

    ReplyDelete
  20. Czy Olga mówi po francusku ? Studiujecie razem ? Jak się spotkałyście ?
    Martyna

    ReplyDelete
    Replies
    1. haha nie mam pojęcia, musisz zapytać Olgę, skoro Cię to interesuje. Nie studiujemy razem, a Olgę poznałam jakiś czas temu w Krakowie

      Delete
  21. Co za pyszności ! :]
    Anastazja

    ReplyDelete
  22. Te blogerki to nic, tylko się po knajpach rozbijają i jedzą :)))))

    ReplyDelete
  23. Wow, naleśniczki wyglądają genialnie!:)

    ReplyDelete
  24. Nie dość, że pięknie wygląda to jescze takie atrakcyjne ceny! ;)

    ReplyDelete
  25. Hej,
    Lokal wygląda...smacznie, ale ja jednak wolałabym te naleśniki ze szpinakiem lub szynką ;P Jedyna pora, o której mogę zjeść nawet tort Sachera to... 7 rano, ale czy wtedy Mr. P. jest otwarte? Nie mniej jednak zawsze, z prawdziwa przyjemnością czytam Twoje posty o "wsuwalniach" ;) Pozdrawiam :))) Vanessa

    ReplyDelete
  26. Looks like a great restaurant and so delicous!!!

    ReplyDelete
  27. Koszulka i podkładka pikselowa ze stevem jobsem przykuły moją uwagę bardziej niz słodkosci. Chyba powinnam udac sie do sie do doktora jako czekoholik ktory slini sie na koszulke bardziej niz na slodkosci :P

    ReplyDelete
  28. Nabrałam apetytu na naleśniki.Dobre ceny.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
    http://ekstrawagancka.blogspot.com

    ReplyDelete
  29. Warszawa i tak niskie ceny?!? Nie wierzę;)

    ReplyDelete
  30. Ile zapłaciłaś za oprawki z twojego poprzedniego wpisu? :D

    ReplyDelete
  31. To nie jest Steve Jobs, tylko Anders Brejvik. http://teatrdramatyczny.pl/spektakle/kto_zabil_alone_iwanowna_/view

    ReplyDelete
  32. Co ty w życiu robisz dziewczyno, ciągle tylko kawiarenki, podróże i moda. Jesteś córką polityka, czy co? Nie, żebym się czepiał, ale tak na serio - masz ty życie?

    ReplyDelete
  33. dzisiaj zbadaliśmy dzięki Tobie tą miejcówkę z przyjaciółmi :) ŚWIETNAAAA :D
    więcej takich postów o Warszawie!

    ReplyDelete
  34. Ale wpadka! Napisałam, że książka jest droga, nawet nie wiem czemu tak sobie ubzdurałam. Dziś weszłam na stronę księgarni, by sprawdzić dokładnie cenę (czemu myślałam, że to koło 100zł?) a tu tylko 30zł. Gapa ze mnie
    Lenny

    ReplyDelete
  35. No pięknie, i jeszcze pomyliłam posty. Przepraszam za problem :(
    Lenny

    ReplyDelete
  36. O ja Cię! Mniam, mniam, mniam! Jak kiedyś w końcu trafię do Warszawy to na pewno tam zajrzę, bo na sam widok zdjęcia aż ślinka cieknie:)

    ReplyDelete