I've never been much of a fan of ballerinas, they always seemed boring and not even that comfortable, but this suede pair with metal details and tiny little heel just stole my heart. They're perfect match for my black and white vintage dress, which makes me want to dance every time I wear it. A little leather bag makes the whole oufit much more casual- I'm so into cross body bags right now!
Zawsze uważałam, że baleriny to najnudniejsze buty świata, które w dodatku wcale nie są wygodne (w tych na zupełnie płaskich podeszwach, gdzie czuć pod stopą każdy kamyk, po kilku godzinach zawsze zaczyna boleć mnie kręgosłup). Ostatnio trafiłam jednak na zamszową wersję z metalowymi okuciami, które rozwiązały problem nudy, i na minimalnym obcasie, dużo lepszym niż cienkie, papuciowate podeszwy. Na dobry początek i tak mnie obtarły (jak większość butów, łącznie z trampkami), ale potem było już tylko lepiej. Dobrze się komponują z moją biało-czarną sukienką, uszytą tak, że aż chce się w niej pląsać i podskakiwać, i szarą marynarką z Monnari. To sklep-zagadka, w którym wśród przekombinowanych sukienek w smutne wzory i podejrzanie mocno "inspirowanych" torebek (Celine, Bottega Veneta, Hermes, czego tam nie było!), można często znaleźć świetne płaszcze i marynarki- moja mama już mini-kolekcję. I na koniec mały, ale istotny element, czyli skórzana torebka na długim pasku, noszona na ukos bezpośrednio na sukience, która dodaje całości trochę luzu i generalnie wprowadza lekki chaos- z kopertówką czy torbą do ręki czułabym się pewnie zbyt sztywno.
Zawsze uważałam, że baleriny to najnudniejsze buty świata, które w dodatku wcale nie są wygodne (w tych na zupełnie płaskich podeszwach, gdzie czuć pod stopą każdy kamyk, po kilku godzinach zawsze zaczyna boleć mnie kręgosłup). Ostatnio trafiłam jednak na zamszową wersję z metalowymi okuciami, które rozwiązały problem nudy, i na minimalnym obcasie, dużo lepszym niż cienkie, papuciowate podeszwy. Na dobry początek i tak mnie obtarły (jak większość butów, łącznie z trampkami), ale potem było już tylko lepiej. Dobrze się komponują z moją biało-czarną sukienką, uszytą tak, że aż chce się w niej pląsać i podskakiwać, i szarą marynarką z Monnari. To sklep-zagadka, w którym wśród przekombinowanych sukienek w smutne wzory i podejrzanie mocno "inspirowanych" torebek (Celine, Bottega Veneta, Hermes, czego tam nie było!), można często znaleźć świetne płaszcze i marynarki- moja mama już mini-kolekcję. I na koniec mały, ale istotny element, czyli skórzana torebka na długim pasku, noszona na ukos bezpośrednio na sukience, która dodaje całości trochę luzu i generalnie wprowadza lekki chaos- z kopertówką czy torbą do ręki czułabym się pewnie zbyt sztywno.







| vintage dress and bag | Monnari jacket | Oasap shoes |
Balerinek z takim obcasem szukałam rok temu przed konferencją chyba ze dwa tygodnie i nie znalazlam, ale widzę że w tym roku jest ich już dość dużo, może doczekamy się ich w większej ilości sklepów. Zgadzam się, że są o wiele ładniejsze od zwykłych balerinek :)
ReplyDeletebardzo modernistycznie i stylowo :*
ReplyDeletevintage dress? Asia chyba żartujesz, no! Zamarzyłam o niej gdy tylko ją na Tobie ujrzałam :(
ReplyDeleteSukienka Asi może być vintage, ale widziałam taką samą na koleżance! Więc musi być dostępna w jakiejś sieciówce, pewnie warto spróbować ASOSa. Może nie identyczna, ale baaardzo podobna.
Deleteteż widziałam bardzo podobno ostatnio w jakimś sklepie, Topshop albo może Miss Selfridge?
DeleteBardzo stylowe butki! Okucia dodają im oryginalności.
ReplyDeletejakim aparatem robisz zdjecia?
ReplyDeleteCanonem 60d
Deletesukienka <3 a buty to w ogóle przecudowne (jak zresztą wszystkie Twoje ;) )
ReplyDeleteBardzo podobają mi się te buty :) Jedyną rzeczą jaką bym w nich zmieniła to te obcasy ;P
ReplyDeleteWspaniała sukienka (:
ReplyDeleteButy sa piękne. Jestem ZA takim wydaniem butów z metalowymi czubami!!!!
ReplyDeletepiękna sukienka *.*
ReplyDeleteSuper buty, ale 300zł za nie bym nie dała... ;)
ReplyDeleteskąd buty? świetne!
ReplyDeleteBardzo ładnie Ci w loczkach, wyglądasz przeuroczo! Sama mam takie same i podobnie jak Ty bardzo rzadko pozostawiam je w naturalnej formie, codziennie okrągła szczotka, suszarka i poprawki prostownicą;p chociaż kiedy pojawiam się w lokach dostaje komplementy a mimo wszystko tak sporadycznie mam loki na głowie, no ale Tobie jest po prostu absolutnie do twarzy w tej fryzurze;)
ReplyDeleteP.S kiedy mam loki,też upinam grzywkę do góry;)
Czytelniczka bloga od pierwszego posta.
Ooo, ale mi miło, nie sądziłam że ktoś poza moimi przyjaciółmi i rodziną czyta bloga tak długo:) Loki wyglądają fajnie, ale strasznie dużo z nimi roboty, no i w najmniej spodziewanych momentach zaczynają wyglądać źle, ale staram się nosić pokręcone włosy jak najczęściej. A bez podpiętej grzywki wyglądam jak pudel:)
DeleteTo ja także muszę pochwalić się, że śledzę Twojego bloga od samego początku :D W okresie gdy miałaś rude włosy i asymetryczną/dziwną fryzurę zaprzestałam na jakiś czas wchodzenia tutaj (nie mój styl), ale jak tylko zobaczyłam zmiany wróciłam i już nie odchodziłam! ;) Na tych zdjęciach wyglądasz ślicznie i ja sama absolutnie uwielbiam klasyczne płaskie balerinki ! :]
DeleteEmeradleyes
Przepiękna sukienka!
ReplyDeleteświetne te baleriny z metalowymi noskami, bardzo w moim stylu, sukienka jest bardzo ciekawa
ReplyDeleteO proszę, tez ostatnio mam fazę na baletki. Sukienka jest sliczna, a Ty wyglądasz świetnie. Podoba mi się połączenie kolorów i torebka.
ReplyDeleteThose capped toe ballerina flats are wondrous!
ReplyDeletewww.TheFancyTeacup.com
śliczne! i włosy, i sukienka, i baleriny! kupuję zestaw w całości!
ReplyDeleteWow :) ! Boskie balerinki !
ReplyDeletePięknie :)
ReplyDeletesukienka piękna bez dwóch zdań.
ReplyDeleteale baletką mówię nie ze względu na kokardkę ( o ile dobrze widzę) nie wiem po co je wszędzie wciskają, są takie brzydkie i psują mi tutaj odbiór 'stylu' tych balerin;p
BaletkOM, baletkOM (komu? czemu? - Celownik l.m. prawie zawsze ma końcówkę "-om")
DeleteChyba jedna z najładniejszych Twoich sukienek :)
ReplyDeletebyłaby w czołówce, gdyby nie to że jest bez rękawów- strasznie mnie to denerwuje
DeleteSukienka piękna, klasyczna, ale zupełnie bez nudy! I też dzięki mamie Monnari mnie czasem pozytywnie zaskakuje :)
ReplyDeletePrzecudniaście to wszystko wykombinowałaś:)
ReplyDeletesukienka jest zniewalająca :) ja też nie jestem zwolenniczką balerinek i w tym zestawie zamieniłabym je na inne buty :)
ReplyDeletezawsze musisz być taka ładna? :))
ReplyDeletetaki rodzaj balerin jest chyba jedynym na który mogę patrzeć bez odruchu wymiotnego xD
ReplyDeleteostatnie zdjęcie jest olśniewająco tajemnicze :)
bardzo ładna sukienka :) a podobne balerinki widziałam, o dziwo, w Deichmannie, chyba się nawet na nie skuszę, bo widzę, że faktycznie metalowe czubki wyglądają dobrze nie tylko na wystawie :)
ReplyDeletebaleriny z porządną, skórzaną wkładką to jest to! najwygodniejsze buty świata, zaraz po trampkach.
ReplyDeletewyglądasz zjawiskowo!
Pięknie wyglądasz:) Podoba mi się absolutnie wszystko- począwszy od absolutnie fantastycznej, idealnej sukienki, przez ciekawy żakiet i buty, a skończywszy na torbie. Ech..chyba muszę się wybrać do jakiegoś vintage shopu;)
ReplyDeleteu mnie z balerinkami jest odwrotnie, uielbiam je i mam ich chyba ze sto par ;) to juz chyba jakies balerinkowe zboczenie :P sliczna masz suikenke i troszke przypomina mi myszke mini ;)
ReplyDeleteSukienka rzeczywiście do pląsania, piękna. Aż pląsnęłaś na murek :) Baleriny są niezdrowe (bo za płaskie), obcasy też (bo za wysokie) - ciągle to słyszę i zastanawiam się, co mogę wybrać. Myślę, że te Twoje nadają się do tej "zdrowszej" kategorii, ze względu na miniobcas, zawsze jakaś nadzieja dla styranego kręgosłupa.
ReplyDeletebardzo rzadko tu komentuję, ale tym razem nie mogę się powstrzymać bo zestaw jest po prostu świetny :) biegnę do Monnari, mam nadzieję, że marynarka nie była droga.
ReplyDeleteGosia
dziękuję bardzo! marynarka była przeceniona na 140 zł
DeleteBardzo udany zestaw, szczególnie podoba mi się Twój żakiet i buty ;)
ReplyDeletetwój style jest bardzo ala ciocia klocia
ReplyDeletepięknie :)
ReplyDeletePodoba mi się w tej sukience ułożenie białych i czarnych pasków materiału- już to samo w sobie jest po prostu inne :) A marynarka totalnie mnie zaskoczyła- monnari kojarzy mi się raczej ze sklepem dla poważnych biznesswoman- a tu ciekawy krój, urocze zamki(chyba?). Bardzo, bardzo dziewczęco i lekko, mimo takiej kolorystyki :)
ReplyDeleteładna sukienka ! Ta szminka świetnie przełamuje koloryt Twojego stroju.
ReplyDeleteBardzo ładnie skomponowany zestaw, który wiele zyskuje dzięki balerinkom. Prześlicznym balerinkom, tak swoją drogą. Fanką samej sukienki raczej nie zostanę, ale jestem pod ogromnym wrażeniem ostatecznego efektu. Prosto, ze smakiem i tylko trochę koloru na rozjaśnienie dnia brakuje.
ReplyDeletesukienka bardzo ładna! :)
ReplyDeletei love your hair like this and those ballerinas are chic
ReplyDeletefancy style
s
Pięknie i z klasą, sukienka jest genialna- krój i wzór, ideał.
ReplyDeleteWyglądasz pięknie :) Bardzo elegancko.
ReplyDeleteŚlicznie się kręci <3 Piękne buty! W monnari mają nieraz wesołą biżuterię ;)
ReplyDeletepieknie Ci w tej sukience:*
ReplyDeleteNie mogę dojrzeć,czy miałaś rajstopy?:) Wszystko mi się podoba! A co do balerinek-nie rysuje Ci się zbytnio ten czubek?Bo słyszałam,że takie się bardzo rysują,ale mogę się mylić.
ReplyDeletePS Chyba ,,zjadłaś" słowo 'ma' w zdaniu o Twojej mamie :)
tak, na chodzenie bez rajstop jeszcze za zimno:) na razie się nie rysuje, ale też mało w nich chodziłam. dzięki, już poprawiam!
DeleteAsiu, mogłabyś powiedzieć na jakich ustawieniach robisz zdjęcia? Ja mam tak jak ty canona 60d i robię na M albo Av a Ty? :)
ReplyDeletetrudno powiedzieć, ustawienia zależą od konkretnej sytuacji, światła, efektu, który chcę uzyskać. A jeżeli chodzi o tryb to na manualnym (M) albo tym z preferencją przysłony (AV)
Deletejesteś bardzo ładna..:)
ReplyDeletejest moc! A to wydanie balerin jak najbardziej nie jest nudne i banalne. Osobiście zastąpiłabym marynarkę czymś żywszym, ale to z mojego zamiłowania do koloru. ; ) sukienka jest genialna!
ReplyDeleteCzytam Twojego bloga od dawna z zainteresowaniem, ale z ukrycia.
ReplyDeleteNie wszystkie Twoje stylizacje mi się podobają, ale cenię Cię niezmiernie za odwagę i oryginalność.
Cieszę się prawdziwie za każdym razem, kiedy piszesz lub mówisz (w filmikach) na blogu o swoich studiach. To dosyć egzotyczny świat dla mnie (osoby o mocno ugruntowanym stylu zachowawczym niestety) i niezmiernie ciekawy.
Odzywam się teraz właśnie, bo baaaardzo spodobała mi się ta mała czarna torebka ze zdjęć.
Od dawna takiej szukam :)
Dobrze rozumiem, że została kupiona w lumpeksie? Więc niestety dla mnie niedostępna :)
Ale gratuluję świetnego zakupu :))
Dziękuję! Tak, jest z second handu, więc raczej trudno dostępna.
Deletefenomenalna kiecka i baleriny równiez!
ReplyDelete..a mnie spodobał się makijaż szalalallaaaa
ReplyDeleteCóż.... niestety muszę powiedzieć, przepraszam za szczerość... ale... dobrze, że nie nosisz balerinek. Przy Twojej figurze... cóż...
ReplyDeleteJa raczej z tych niekomentujących, ale muszę w końcu napisać, że Twój blog jest super, fajnie piszesz, świetnie się to czyta, filmiki też są ciekawe, a zdjęcia i zestawy zawsze starannie przygotowane (choć ja ubieram się 100 bardziej zachowawczo to lubię sobie popatrzeć, co Ty tam wymyśliłaś tym razem ;), brawa i tak trzymaj! Aaa, i wielki plus za ubieranie się adekwatnie do pogody ;) Pozdrawiam! Asia
ReplyDeleteZ klasą i schludnie - bardzo podoba mi się ten zestaw, sama mam ochotę coś przygotować w podobnym klimacie :)
ReplyDeleteTe buty to koszmarek, takie dla dzidzi piernik. Wybacz szczerość, ale te buty z tym metalowym czubem, czy to kozaki czy balerinki wyglądają po prostu źle.
ReplyDeleteśwketnie wyglądasz, buty piękne :-)
ReplyDeleteSukienka jest świetna!
ReplyDeleteJaka piękna sukienka :)
ReplyDeleteMasz piękne włosy, nie związuj ich :)
ReplyDeleteNie mogę uwierzyć, że ta sukienka jest vintage! Śliczna i wygląda na... nową :) Torba też mi się bardzo podoba. A baleriny przypominają mi płaską wersję szpilek od Louisa Vuittona z, wszystkim dobrze znanego, pokazu z karuzelą ;D To pewnie przez te metalowe czubki.
ReplyDeleteśliczne te balerinyy!
ReplyDeletewłosy masz genialne!
obserwuję! ;)
Zdjęcia robione na dziedzińcu 1LO w Bielsku? :)
ReplyDeleteSukienka obledna
ReplyDeleteBardzo fajnie! Sukienka cudowna :)
ReplyDeleteNeutralne kolory plus oranżowe usta. Strzał w dziesiątkę!
ReplyDeleteZupełnie nie rozumiem Twojej niechęci do balerinek...:) Według mnie to jedne z wygodniejszych butów! Zgadzam się jedynie z tym, że rzeczywiście lepsze są te na małym obcasie, a nie te całkiem płaskie. Mam nadzieje, że z tych będziesz zadowolona, bo są piękne:) Miłego dnia!:)
ReplyDeleteśliczne baleriny!
ReplyDeletejesteś super urocza!!:):):)
ReplyDeleteBardzo podoba mi się Twój zestaw. Miło popatrzeć na ubrania, których nie widziało sie już w 100 innych odsłonach u innych blogerek.
ReplyDeleteŚwietna sukienka
ReplyDeleteniesamowita sukienka, świetny zestaw. Razi mnie tylko to wielkie coś na przegubie ręki, nieprzyjemnie cię postarza. Jeżeli to było zamierzone, nie trzeba, sukienka czyni twój wygląd niezwykle dojrzałym i dorosłym. Trudno uwierzyć, że to ta sama ty, co w filmikach sprzed paru lat. Gratuluję!
ReplyDeleteŚwietny zestaw, sukienka przecudna!
ReplyDeleteWidziałam podobną sukienkę na Asos.com
ReplyDeleteButy są oryginalne dzięki metalowym okuciom.
Świetna marynarka ! taka ,, inna ,,
ReplyDeletepozdrawiam OllMmiFashstyl