
Today I'm going to open this unusual post with even more unusual statement - I don't like cooking. It's not because I don't know how to cook. I've been living by myself for quite a while now and I more or less realize that it's much easier to cook dried pasta when we add some water or that most dishes will benefit if we don't forget to add a pinch of salt. Preparing a simple dish or following the steps of recipies is not a problem for me. The thing is that most of the time I find the whole proccess of preparing food extremely boring. So I've decided to find a solution for that in brand new year 2013 and to take advantage of the fact that I'm surrounded by people from all over the world on a daily basis and start trying new dishes from my friend's countries.
To start with I tried a banana bread recipe, which I've first heard of from my Guatemalan friend Laura- don't want to brag, but it turned out really well. It's my favorite type of cooking - simple, quick and without making a mess in the kitchen. So in today's post brought to you by Sony as a part of our 6-months cooperation I want to share this nice recipe with you guys.
Zacznę ten dość nietypowy dla mojego bloga post jeszcze bardziej nietypowym wyznaniem: nie lubię gotować. Nie dlatego, że nie umiem, mieszkam od kilku lat poza domem i mniej więcej kojarzę, że makaron lepiej się gotuje po dodaniu wody, a większość potraw zyskuje, kiedy nie zapomnimy dosypać do nich soli. Ugotowanie prostej potrawy czy wykonywanie kolejnych poleceń z przepisu nie jest dla mnie problemem, ale sam proces przygotowywania potraw w 99% strasznie mnie nudzi. Postanowiłam jakoś temu zaradzić, przy okazji wykorzystując fakt, że mam w swoim najbliższym otoczeniu ludzi z całego świata, i w 2013 roku starać się gotować dania z kuchni rozmaitych krajów, według wskazówek znajomych.
Pierwszą (nieskromnie przyznam że udaną) próbą jest chlebek bananowy, popularny w USA i Ameryce Środkowej, który odkryłam dzięki Laurze. Przepis należy do tych nie dość że prostych, to jeszcze szybkich i bez babrania całej kuchni - zdecydowanie mój ulubiony rodzaj. W ramach moich comiesięcznych zadań dla Sony sfotografowałam cały proces i dzielę się nim z Wami na blogu.

Ingredients:
- 4 very ripe bananas (the more ripe they are, the better)
- 1 egg
- 1 egg
- 1/3 glass of melted butter
- 1,5 glass of wheat or wholemeal flour
- 1/2 glass of sugar
- 1 teaspoon of vanilla
- 1 teaspoon of baking soda
- a pinch of salt
- optional: nuts, dried fruits or whatever else you want to put inside
Preparing time: 8 minutes
Baking time: 60 minutes
Potrzebne składniki:
- cztery dojrzałe banany (im bardziej dojrzałe, tym lepiej, stan jak na zdjęciu to zdecydowane minimum)
- 1 jajko
- 1 jajko
- 1/3 szklanki rozpuszczonego masła
- 1,5 szklanki mąki pszennej lub razowej
- 1/2 szklanki cukru
- łyżeczka wanilii
- łyżeczka sody do pieczenia
- szczypta soli
- opcjonalnie orzechy, żurawina, suszone owoce czy cokolwiek innego co chcemy wrzucić do środka
Czas przygotowania: 8 minut
Czas pieczenia: 60 minut

Mash the bananas with a fork in a big bowl (the more ripe they are, the easier it will be) and add melted butter, followed by sugar, egg and vanilla. Mix the flour with baking soda and a pinch of salt and add to the banana mash. Pour the mixture into a loaf pan and bake in the oven preheated to 170 Celsius degrees for one hour.
Banany rozgniatamy widelcem - im bardziej są dojrzałe, tym łatwiej nam to pójdzie. Dodajemy do nich roztopione masło, a następnie cukier, jajko i wanilię. Mąkę mieszamy z sodą i małą ilością soli i mieszamy z masą bananową. Całość wlewamy do podłużnej formy jak do keksa czy piernika i wkładamy na godzinę do piekarnika nagrzanego do 175 stopni.

When cooled down, serve the banana bread simply by itself, accompanied by a cup of good coffee, tea or a glass of milk or smear it with butter or light cream cheese. Apart from Laura's tips I've used this recipe.
Po wystygnięciu chlebek można podawać sam, w akompaniamencie dobrej kawy, herbaty czy szklanki mleka, albo cienko posmarowany masłem czy lekkim białym serkiem. Oprócz wskazówek Laury korzystałam z tego przepisu.


Super, uwielbiam chlebek bananowy i udaje sie zawsze choc mam dwie lewe rece (a moze w moim przypadku prawe?) do pieczenia. Swietny pomysl z nowa tematyka na blogu. Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku:)
ReplyDeleteWszystkiego dobrego! Dokumentowanie moich kulinarnych przygód na blogu to raczej jednorazowy wybryk niż nowy dział na blogu, ale dziękuję:)
Deletechlebek bananowy to takie piękny comfort food. uwielbiam. :)
ReplyDeletesmacznego nowego roku!
Ooooo! Jadłem ten chleb! Jest super w smaku! Może rób właśnie więcej takich postów?
ReplyDeleteSzczęśliwego nowego roku! I żeby twoje pasje mogły się bardziej rozwijać :)
http://mybeautifulphotography.blogspot.com/
Uuu trzeba będzie wypróbować :>
ReplyDeletewygląda przepysznie!
ReplyDeleteja dzisiaj piekę Krówkę :)
szkoda ze nie ma zdjecia kucharki;)
ReplyDeleteJest na FB:)
DeleteJA lubię wegańskie (lub z dodatkiem jajka) racuchy bananowe, ale ten przepis na pewno też wykorzystam. Zdjęcia wyszły bardzo ładne, aż dziw, że nie były robione jakąś mega lustrzanką. Fotografia jedzenia to spory i atrakcyjny dział fotografii, mam nadzieję, że jednak jeszcze kilka razy taki "wybryk" na blogu się pojawi :-)
ReplyDeleteJakiego masla uzywalas, solonego czy nie? Dzieki!
ReplyDeleteNiesolonego.
DeleteJa lubię wegańskie (lub z jajkiem) bananowe racuchy, ale ten przepis wygląda również świetnie, więc na pewno go wypróbuję. Zdjęcia wyszły świetne, aż dziw, że nie były robione jakąś mega lustrzanką. Fotografia jedzenia to spory i atrakcyjny dział fotografii, mam więc nadzieję, że takie "wybryki" będą się jeszcze kiedyś przewijać u ciebie na blogu (nie mówię, że co miesiąc, ale może co Sylwestra;-)).
ReplyDeleteWszystkiego dobrego w Nowym Roku!!
Wygląda genialnie, muszę koniecznie spróbować w wolnej chwili!
ReplyDeletehttp://madbrunette.blogspot.com/
wygląda smakowicie! trzeba będzie wypróbować ten przepis :) szczęśliwego nowego roku!
ReplyDeletejulia
itsjul.blogspot.com
mmm musi smakować wyśmienicie:)
ReplyDeleteThumbs up! Świetnie :D Tego się u Ciebie nie spodziewałam :D Jako blogerka kulinarna - gratuluję.
ReplyDeleteŚwietnie piszesz, ale poprawnie jest 'friends' countries', a nie 'friend's countries'.
ReplyDeleteo, dzięki!
Deleteomg genialny przepis! nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić jak smakuje ten chleb :)
ReplyDeleteSzczęśliwego Nowego Roku! :)
Moja rada: im bardziej czarne są banany, tym chlebek lepszy. Ja robię chlebek jak np. po wyjeździe znajduję w domu całkiem czarne i do tego miękkie banany, to znakomity sposób na ich wykorzystanie. Poza tym, tak jak mówisz, nie ma opcji żeby się nie udał. A do gotowania zachęcam, fajnie jest umieć upichcić wszystko, co się je np. przy okazji podróży:) Ewa
ReplyDeleteWitaj :) Poczytałam sobie Twoje posty o kompletowaniu garderoby i może faktycznie ludzie nie zwracają aż takiej uwagi na nasz ubiór ( jak napisałaś w jednym z postów), ale chyba nie w mojej szkole :/ Jestem gimnazjalistką i chciałabym poprosić Cię o zrobienie jakiegoś postu o tym, jak ubrać się i zorganizować w moim wieku.
ReplyDeleteSerdecznie pozdrawiam oraz życzę Szczęśliwego Nowego Roku :)
Lepiej będzie, jak poszukasz jakiejś blogerki gimnazjalistki. :-) Wątpię, żeby Asia miała pisać o tym, skoro już dawno nie chodzi do gimnazjum.
DeleteHej! Jak już ktoś napisał, nie jestem chyba najlepszą osobą do dawania takich rad, bo kiedy ja chodziłam do gimnazjum (co zresztą średnio już pamiętam, ciekawe, bo szkołę podstawową pamiętam bardzo dobrze) sprawy wyglądały inaczej (to było przed sieciówkowym i internetowym boomem). Zerknij na blog Weroniki z Raspberry and Red, która niedawno poszła do liceum, wspaniały jest też magazyn Rookie, przeznaczony dla nastolatek: http://rookiemag.com/
DeleteDziękuję Bardzo :) Weronikę już znam, często wchodzę na jej blog i bardzo ją lubię :)
Deletechcę
ReplyDeleteit looks so good!
ReplyDeletewww.styleandshades.blogspot.com
O, może i ja spróbuję coś upichcić. Choć ostrzegam, dwie lewe ręce.
ReplyDeleteślinka mi pociekła! wyobraziłam już sobie smak razem z nutella <3
ReplyDeletew gotowaniu właśnie najgorsze jest to, że potem dłużej sprząta się całą kuchnie niż przygotowywało potrawę. no ale liczy sie satysfakcja. chleb wyglada swietnie!
ReplyDeleteBardzo lubię tego typu smakołyki :) Banany połączone z orzechami - cudo :) Wydaje mi się, że w Polsce chlebek bananowy jest rzadkością :)
ReplyDeleteZabiorę się za niego jak tylko moje banany zrobią się dość czarne. :D
ReplyDeleteWszystko super, ale niestety u mnie banany nigdy nie dotrwają do stanu idealnego temu ciastu.
ReplyDeleteSkojarzyło mi się z dwoma bananowymi przepisami, z których już korzystałam, a Tobie gorąco je polecam, szczególnie pierwszy!
ReplyDeletehttp://everycakeyoubake.blogspot.ch/2010/08/dzem-bananowo-czekoladowy-z-kardamonem.html
http://whiteplate.blogspot.ch/2010/06/ciasto-czekoladowo-bananowe.html
mniam!
~green
wygląda bardzo smacznie. ;)
ReplyDeletehttp://abc-hanger.blogspot.com/
ale on musi być pyszny:)
ReplyDeleteświetnie! musi nieźle smakować. ;D
ReplyDeletezrobiłam. zajęło mi to parę minut i jedną miskę. było pyyyyyyszne. dzięki za przepis. trafia do mojej ksiegi wypieków. u siebie mam przepis na marchewkowe, jak lubisz. pozdrawiam
ReplyDeletejakie cudne zdjecia (sciereczka w paski, ktora pojawia sie na kazdym zdjeciu chyba dodaje uroku :>)! no i sam chlebek bananowy, ktory jest znakomity, pieklam go wielokrotnie, ale nie wpadlam na to, zeby wrzucic tam orzechy, zurawine czy cokolwiek innego, nastepnym razem sprobuje, bo zwykly banana bread stal sie juz nudny, przynajmniej dla mnie. idealnie, upieke jutro. dzieki!
ReplyDeletePrzy wymienianiu składników chyba zapomniałaś napisać o jajku :)
ReplyDeleteA ja właśnie lecę wypróbować przepis.. :P
też miałam zamiar to napisać, że jajko gdzieś zaginęło;)
Deletemam też kilka pytań:
- ile mniej-więcej kostki masła wchodzi do 1/3 kubka?
- czy łyżeczka wanilii = łyżeczka ekstraktu z wanilii? czy to chodzi o miąższ z laski wanilii a może jeszcze o drobno posiekaną laskę?
chętnie bym kiedyś skorzystała z tego przepisu, bo często spotykam się z przepisem na taki bananowy chlebek, ale jeszcze nigdy nie miałam okazji go spróbować, a wygląda pysznie!
Aaa, dzięki, już dopisałam! Ja miałam startą laskę, ale myślę że ekstrakt też da radę, tylko pewnie trzeba dodać go nieco mniej. Masło - koło 1/4 kostki, ale super dokładnie niestety nie pamiętam, trzeba probować. Powodzenia!
Deletedzięki bardzo!
DeleteGenialny przepis, napewno wykorzystam bo wygląda bardzo smakowicie! :D Aż głodna się zrobiłam :P Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych ;)
ReplyDeleteJeszcze nigdy nie miałam okazji spróbować. Pozdrowienia z Francji :)
ReplyDeleteChlebek bananowy praktykuję od dawna, jest niezawodny! Najlepszy wyszedł z bananów wietnamskich, coś wspaniałego :)
ReplyDeleteAsiu droga, bardzo proszę o możliwość subskrypcji przez Atom. teraz wychodzi las literek.
ReplyDeleteAż musiałam doczytać co to:) Dzięki za sugestię, zrobię tak na pewno na nowym blogu, na który niedługo się przeniosę. Pozdrowienia!
DeleteThis looks delicious and the photos are so beautiful! xx
ReplyDeleteJoanna dodała przepis na bloga? No nie wierzę! Jak ja w ogóle mogłam to pominąć ;)
ReplyDeletesuper przepis, szczerze polecam! oby więcej :)
ReplyDelete