Create more

Recently I've been feeling like I'm spending way too much time on reading articles or looking at other people's work and not enough time on creating things myself. That's why I've decided to push myself to produce something on a daily basis (and I really mean "daily" in this case) and started "365 Photo Project" almost three weeks ago. Some of you have probably already had chance to notice it, but I didn't want to talk too much about it until I made sure that it's something that works well for me. The rules are really easy. I take one picture every day and post it here. At the beggining I didn't want to give myself any limitations, but now I think that I'll focus mostly on pictures of people and street photography - that what seems to be the most challenging and at the same time rewarding thing for me.

Często mam wrażenie że zbyt wiele czasu poświęcam na czytanie czy oglądanie pracy innych, zbyt mało na robienie czegoś samej. W związku z tym, żeby zmotywować się do robienia czegoś nowego na co dzień ("co dzień" potraktowałam tutaj bardzo dosłownie) prawie trzy tygodnie temu rozpoczęłam "365 Photo Project". Niektórzy z Was mieli pewnie okazję już podejrzeć moje zmagania, ale nie chciałam specjalnie rozgłaszać sprawy, dopóki nie byłam przekonana, że taki pomysł się u mnie sprawdzi. Zasady są proste - codziennie robię zdjęcie i publikuję je na blogu w specjalnej zakładce. Na początku nie chciałam ograniczać się konkretnym tematem, ale teraz doszłam do wniosku, że ludzie i fotografia ulicy najbardziej mi odpowiadają i przyniosą mi największą korzyść.

When I started my current studies at uni, it was really hard for me to switch from making the typical "blog pictures" (cupcakes, glitter, kittens and everything glossy, I'm sure you know what I mean) to capturing "ordinary" daily life. Taking pictures for the blog helped me to become familiar with my camera and more confident about taking photos in public places, but definitely made it harder to notice things that are outwardly common. Focusing only on pictures aesthetics for too long can make things really tough. After all, that not what photography is all about. Now I carry my camera with me almost everywhere and I already feel that I became much more observant. I'll share more of my thoughts on this projects after next few weeks, let me know what you think!

Kiedy zaczęłam studia, nie było łatwo przestawić mi się ze zdjęć "blogaskowych", gdzie każdy kadr musi mieć jakiegoś cupcake'a, trochę brokatu, albo przynajmniej puchatego kota, na fotografowanie codziennego życia. Robienie zdjęć na bloga pozwoliło mi oswoić się z aparatem i robieniem zdjęć w przestrzeni publicznej, ale zdecydowanie utrudniło dostrzeganie tego, co pozornie zwyczajne. Skupianie się przez tak długi czas wyłącznie na estetyce zdjęć, niekoniecznie na ich przekazie, naprawdę utrudnia sprawę. Teraz noszę ze sobą aparat niemal wszędzie i stałam się dużo bardziej uważna. Dalszymi wrażeniami podzielę się ponownie po kilku kolejnych tygodniach, chętnie usłyszę też Wasze opinie.