Strony

March 7, 2013

Late winter trip



A couple of weeks ago I've decided to prepare a little birthday surprise for my mum, so I bought a super cheap ticket from London to Poland and showed up at home, absolutely unexpected, last Friday. I was a little afraid that my parents will come up with the same idea - things like that happened in my family before and I wouldn't be too surprised, but hopefully they were home and everything turned out alright. Adter spending Saturday on reading books in front of the fireplace, we've decided to go skiing on Sunday morning. 

We chose my favourite Pilsko, the most beautiful mountain in the Beskids. I spent my whole childhood skiing, training both in winter and summer, and I feel that I have enough for all my life, so I rarely let anyone convince me to go skiing (except from the times that I'm teaching), at least when it comes to traditional skiing on the runs. Forest freeride is much more fun and I enjoy doing it from time to time. As it turned out, the fresh snow was all gone and it was all quite frozen, but I still liked it a lot.


Jakiś czas temu postanowiłam zrobić mojej mamie urodzinową niespodziankę, kupiłam bilet Londyn-Katowice za 11 funtów i w zeszły piątek znienacka stawiłam się w domu, trzymając przy tym kciuki, żeby moim rodzicom nie wpadł do głowy podobny pomysł i żebyśmy nie minęli się w połowie drogi - nie takie historie się w mojej rodzinie zdarzały i wcale by mnie to specjalnie nie zaskoczyło. Wszystko się jednak udało i po dniu spędzonym na leniuchowaniu z książką przed kominkiem postanowiliśmy wybrać się wszyscy w niedzielę rano na narty. 

Padło na moje ulubione Pilsko, nie ma ładniejszej góry w Beskidach. Na narty daję się namówić niesamowicie rzadko - przez dziesięć lat trenowałam narciarstwo i mam wrażenie, że wyrobiłam normę na całe życie. Teraz jeżdżę prawie wyłącznie wtedy, kiedy kogoś uczę. Jednak o ile trzymanie się tras to dla mnie żadna frajda, o tyle pojeżdżenie po lesie w głębokim śniegu raz na jakiś czas sprawia mi dużą przyjemność. Jak się okazało, świeży śnieg już dawno przymarzł, ale i tak było fajnie.


When we've already explored all the runs and forest paths, me and my brother decided to climb up to the peak of Pilsko, which is no farther than one kilometer from the top station of the ski lift, but it took us ages to walk there in our stiff skiing shoes. It was definitely worth it - the view of the sunny Tatra Mountains was breathtaking and the dwarf mountain pine covered with snow looked like from a northern fairytale. We spent only a short while there as weather got much worse in just a couple of minutes.


Kiedy już przejechaliśmy wszystko, co było do przejechania i znudziło nam się czekanie w kolejkach, wybraliśmy się z moim bratem na szczyt Pilska, na którym chyba nigdy wcześniej nie byłam. Od górnej stacji ostatniego wyciągu jest do niego najwyżej kilometr, ale drepcząc pod górkę w butach narciarskich czułam się prawie jakbym szła w klapkach na Bezrzecze. Dla pięknego widoku na Tatry i ośnieżonej kosodrzewiny zdecydowanie było warto, tym bardziej że trafiliśmy na ostatnie minuty słonecznej pogody.


When climbing up, we saw a huge cloud, but we thought it's dozens of kilometers away from us. Well, it wasn't. It got colder and windy and it wasn't nice at all on the exposed peak of the mountain without a single proper tree, so we slided down as fast as we could, found our skiis and headed to the hut to have a cup of tea.


Wspinając się pod górę widzieliśmy co prawda sporą chmurę, ale wydawało nam się, że jest dziesiątki kilometrów od nas. Tymczasem przesunęła się nad Pilsko w kilka minut i zamiast słońca mieliśmy mgłę i wiatr, nic przyjemnego na odsłoniętym szczycie bez kawałka drzewa. Szybko zjechaliśmy na butach do miejsca, gdzie zostawiliśmy narty i ruszyliśmy na herbatę do schroniska.


And this is another hidden gem of Pilsko - a hut, where the temperature inside is not much higher than it is outside, but you can play on a game machine or have a tea or hot chocolate in one of those awesome oldschool mugs looking like there were stolen from a milk bar in the 80's. You will never find thigs like that in Italian or Austrian ski resorts!

I had a lot of fun that day, but I also assured myself, that traditional skiing is still boring for me. However, I'm hoping that later this season I will have a chance to try ski touring for the first time!


I to właśnie jest kolejny urok Pilska - schronisko, w którym nie jest wiele cieplej niż na zewnątrz, za to można pograć na flipperach, a herbatę czy czekoladę dostajemy w genialnym kubku rodem z baru mlecznego (wyjątkowo pasował mi do mojej czapki z Pan Tu Nie Stał, którą dostałam jako spóźniony prezent gwiazdkowy). Warunki określane są na tablicy informacyjnej jako "dobre" nawet wtedy, gdy połowa trasy tonie w błocie, a pod wyciągiem znak ostrzega nas przed "dużym wznosem".  W żadnej Austrii ani Włoszech nie znajdziemy takich atrakcji! 

Przypuszczam, że zaspokoiłam swoją ochotę na "normalne" jeżdżenie na następne trzy lata, za to mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie uda mi się wybrać pierwszy raz na tury.

49 comments:

  1. <3 piękne zdjęcia.

    ReplyDelete
  2. no, proszę akurat gdy rozważamy wyjazd na kolejną zimę taki post ! bardzo rzetelnie, dziękuję

    ReplyDelete
  3. I jak tu nie kochać zimy?!

    ReplyDelete
  4. Jej, jaka piękna ośnieżona kosodrzewina...

    ReplyDelete
  5. wspaniały post, rewelacyjne zdjęcia i ty piękna:) w dodatku zdjęcia z mojego regionu. bardzo się cieszę, że często wrzucasz zdjęcia z bielska i beskidów. naprawdę, zupełnie nieświadomie zrobiłaś komuś przyjemność w parszywym dniu:) dzięki.

    ReplyDelete
  6. uwielbiam Pilsko :)

    ReplyDelete
  7. Na Pilsku byłam wiele razy, ale na taką pogodę jeszcze nie trafiłam, pięknie tam teraz. Polskie góry o tej porze roku są najpiękniejsze, sama wybrałam się na ten weekend w Tatry i odebrało mi dech. Za schroniskiem na Pilsku akurat nie przepadam,wolę małe drewniane bacówki. Ale szczyt sam w sobie cudowny :)PS Genialna ta czapka

    ReplyDelete
  8. lubię Twój entuzjazm : D dzięki temu każdy post poprawia mi humor, a czekanie na następny to przyjemność.

    ReplyDelete
  9. Ski tury są dopiero na początku cyklu, a nasze góry są właśnie idealne do chodzenia po górach na nartach. Wraz z rozwojem i wzrostem popularności narciarstwa ludzie będą powoli znudzeni jazdą po trasie (o to w Polsce bardzo łatwo, ile razy można po jednej trasie zjechać)i będą szukać czegoś nowego.

    A może spróbuj telemark? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Telemark jakoś mnie nie ciągnie, ale może kiedyś się to zmieni:)

      Delete
  10. Aife robiła kiedyś relację z tur, chyba, ze to jeszcze co innego było;)

    ReplyDelete
  11. Podróże, narty, czym jeszcze nas zaskoczysz? :)
    Zdjęcia przepiękne!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie są to chyba jakieś niezwykłe aktywności? :) Dziękuję!

      Delete
  12. zima bez Pilska, to nie zima ! :D

    ReplyDelete
  13. wooooooooooow! jakie super zdjęcia i widoki! Szczęściara :)

    ReplyDelete
  14. Ja turuję już od trzech lat, rok temu wchodziłam też na Pilsko :D oczywiście nie stokiem, tylko od strony Słowacji - polecam, fajna wycieczka. W sumie nie zgadzam się z kolegą wyżej, nasze góry są słabe na skituring, poza tym pogoda nie rozpieszcza i rzadko jest fajny puch :)
    Asiu jeśli będziesz miała jakieś pytania jak zacząć to służę pomocą - jestem Twoją wielką fanką od dawna :D

    ReplyDelete
  15. ależ Ci się pogoda trafiła!!! Pilsko to też moja ulubiona góra - uwielbiam wpros i zgadzam się z Tobą, że nie ma ładniejszej góry w Beskidzie. ale rzadko tam jeżdżę ze względu na to że z BB do Szczyrku jest bliżej - to raz, a na Pilsku nie zawsze są warunki... ale Ty miałaś rewelacyjne. zazdroszczę szusowania i pięknych widoków :)

    ReplyDelete
  16. do ciebie szłem choć stopy krwawiły <3 5 za łone i za zdjęcia a przede wszystkim za niespodziankę dla mamy :)

    ReplyDelete
  17. Byłam tam miesiąc temu niecały na nartach ale bałam się na pilsku, zjeżdżałam na tej mniejszej górze z wyciągiem krzesełkowym ;) jednak żadna frajda 6min wjeżdżania 2min zjeżdżania ;/

    ReplyDelete
  18. Pilsko to świetne miejsce! Jeździłam z samej góry! :-)

    ReplyDelete
  19. Mnie jakoś na nartach nie szło, natomiast teraz jeżdżę na desce :D

    ReplyDelete
  20. Nie wiem jak to zrobiłaś że miałaś na Pilsku słońce... Ilekroć tam jestem jest taka mgła że ledwo na wyciągnięcie ręki coś widać :) Już myślałam, że tam słońce nigdy nie zagląda!

    ReplyDelete
  21. Love!
    http://oppositelipstick.blogspot.be/
    http://oppositelipstick.blogspot.be/
    http://oppositelipstick.blogspot.be/

    ReplyDelete
  22. Najpiękniejsza góra i najbrzydsze schronisko :) Typowy hotel pod narciarzy. Podziwiam za wejście w butach narciarskich na szczyt i zazdroszczę przecudownego widoku :))

    ReplyDelete
  23. Jak upolowalas taki tani bilet?
    Ostatnio zainspirowal mnie znajomy, ktory lata po calej Europie doslownie za grosze i sama chcialabym tak polatac, na poczatku wlasnie do Londynu. Wchodzilam na rozne fly4free itp ale za bardzo sie jeszcze nie znam. Masz jakies porady jak najtaniej upolowac bilet lotniczy?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Cenę biletu sprawdziłam na stronie Ryanaira i tam też go kupiłam, w 90% przypadków tak właśnie robię.

      Delete
  24. Masz jakies porady jak 'upolowac' tak tanie bilety lotnicze?

    ReplyDelete
  25. jakiego tlumacza uzywasz?

    ReplyDelete
    Replies
    1. chodzi mi o translator, do pisania postow, chyba, ze tak dobrze znasz angielski to przepraszam ;p

      Delete
    2. Nie używam żadnych, mam też wrażenie że takie translatory z sensownym tłumaczeniem mają niewiele wspólnego.

      Delete
  26. jak trenowałaś, ile razy w tygodniu miałaś treningi?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Koło sześciu, zależnie od pory roku:) Oprócz oczywiście nart mieliśmy różne treningu wzmacniające i inne najróżniejsze aktywności, od tenisa po narty wodne.

      Delete
    2. zazdroszcze, ja żeby potrenowac muszę przejechać całą Polskę.

      wspaniały blog! : ))

      Delete
  27. Hej!
    Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Twój wpis, gdyż w tym samym czasie w tym samym miejscu moja siostra, tata i ja szusowałyśmy na nartach:) Młoda śmieje się, że pewnie minęłyśmy się z Tobą podczas drogi na/ze szczytu Pilska:)
    Pozdrawiamy:)

    ReplyDelete
  28. Bardzo mi się podoba, że potrafisz jednakowo zachwycać się miejscami w Polsce, jak i za granicą. Wiem, że trcohę czasu jeszcze minie, ale już czekam na Peru!

    ReplyDelete
  29. Naprawdę lubię Twój styl pisania, a muszę przyznać, że nieczęsto to mówię ;) A w takich kubkach podają napoje na stołówce w mojej byłej szkole do tej pory :D

    ________
    ja piszę tu:

    mycupofhotchoc.blogspot.com

    ReplyDelete
  30. Wspaniała widoczność! Szkoda, że ja takiego widoku nie doświadczyłam zeszłego lata :)
    Za to szczerze polecam tam wpaść w wakacje, najlepiej na przełomie niedziela/poniedziałek. Byłam z chłopakiem i nie mogłam uwierzyć, że ta sama polana przed schroniskiem w niedzielę gęsto zaludniona weekendowymi wędrowcami, w poniedziałek rano zamienia się w stołówkę wyłącznie dla owiec i kóz! Poza tym pobudka o 6:15 przy dźwięku stada schodzącego z hali (każde zwierzę ma dzwoneczek, no i oczywiście wydaje specyficzne dźwięki ;P) a następnie atakującego kubły ze śmieciami (mega mądre - każdy potrafiły przewrócić, otworzyć i przeszukać w jakieś 3 min...) to już było coś! Pewnie nie raz tam wrócę, tylko żeby jeszcze połączenie szlaku Pilsko - Babia było odrobinę bogatsze w schroniska...
    Pozdrawiam :)
    Marcelina

    PS: Czytam regularnie Twojego bloga od kiedy powstał a to pierwszy mój komentarz... Hura! ;]

    ReplyDelete
  31. Ile ja bym dała żeby pojeździć na nartach... Albo chociaż w zime pojechac w góry.

    ReplyDelete
  32. A snowboard? Jeździsz?

    ReplyDelete
  33. cudowne zdjęcia! zazdroszczę widoków :)

    ReplyDelete
  34. jazda na nartach i teraz na desce to chyba jedyny sport który nigdy nie przestanie sprawiac mi przyjemności :) szkoda, że w Polsce są tak ograniczone mozliwości i jednak nawet moja miłość wygasa kiedy trzeba zjeżdżać tą sama trasą milijon razy :D a wejście na szczyt w butach narciarskich podziwiam!

    ReplyDelete
  35. Ale świetne zdjęcia, jestem pod wrażeniem! Rewelacyjnie uchwyciłaś góry :) Uwielbiam Twoje relacje :D Rzadko je wstawiasz,ale są bardzo ciekawe :)

    ReplyDelete
  36. lubię czytać twoje teksty:) są niezwykle ciekawe:) zazdroszczę weekendu w górach:)

    ReplyDelete
  37. Skąd jest ta super czapa? :)

    ReplyDelete