Strony

September 30, 2012

Cracow Off The Beaten Path Guide


Dostaję mnóstwo pytań o ulubione miejsca w Krakowie, postanowiłam więc zebrać wszystko razem i pokazać odwiedzającym swoje krakowskie ścieżki. Ciężko było mi się ograniczyć do jakiejś rozsądnej liczby, właściwie z marszu mogłabym stworzyć drugą część, starałam więc więc wybrać te naprawdę wyjątkowe (moim zdaniem) miejsca. To ta mniej turystycznie popularna strona Krakowa - nie mówię, że nie warto odwiedzić Wawelu czy Synagogi, wręcz przeciwnie, jednak oczywistych miejsc nie wymieniałam, bo wyszłam z założenia że wszyscy o nich wiedzą lub mogą przeczytać w każdym przewodniku. Jeżeli macie jakieś swoje typy, dorzućcie je w komentarzach, to "przewodnik" będzie pełniejszy.

Zdjęcia robiłam moim nowym aparatem Sony Nex 3, który dostałam w ramach podjętej właśnie półrocznej współpracy z Sony. Na rzetelniejszą ocenę przyjdzie jeszcze czas, na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że podoba mi się, że momentami prawie za mnie myśli, a stosunek wielkość/jakość bardzo mnie zaskoczył.

I'm getting more and more questions about my favourites places in Cracow, so I've decided to sum everything up and prepare a collective post. It was really hard to limit myself, so it's a long one. However, I feel like I could still prepare a second part, right here, right now. I tried to only choose places, which are really special for me. It doesn't mean that I don't consider Wawel or Synagogue worth visiting, quite the opposite! I just thought that I won't write about places that everyone knows (or places that everyone can read about in a tourist guide). If you have anything to add, let me know in the comments, it'll make my little guide more complete. 

I took the pictures with Sony Nex 3, which I got from Sony as a part of our six months long collaboration, which is just starting. I'll prepare a proper review later on, but for now I can say that I love that sometimes it seems to think for me and I'm really positively surprised by the size/quality relationship.


OLD TOWN (STARE MIASTO)

ZWIEDZANIE:

Collegium Maius – jedno z bardziej udanych architektonicznych przedsięwzięć UJ, piękny dziedziniec, imponujące wnętrza udostępnione do zwiedzania i dopiero co odnowiony Ogród Profesorski.

Dziedziniec Collegium Iuridicum – arkadowy dziedziniec jednego z najstarszych budynków UJ, kolejny ukryty skarb Krakowa. Warto zajrzeć, przechodząc Grodzką, w ciągu dnia drzwi zawsze są otwarte, bo w budynku odbywają się zajęcia.

SIGHTSEEING:

Collegium Maius - one of the prettiest buildings of Jagiellonian University, the oldest university in Poland. With its beautiful courtyard, breathtaking interiors and Professors' Garden it's a true beaut.

Courtyard of Collegium Iuridicum - arcaded courtyard of one of University oldest buildings, one of Cracow's hidden treasures. Go and take a look, when you're passing it by, walking down Grodzka Street - doors are always opened during the day.


Kościół Św. Kazimierza, zwany Kościołem Reformatów – w Krakowie pięknych kościołów nie brakuje, ale ten jest zdecydowanie nietypowy, a przynajmniej bywa. Każdego roku w dniach 1, 2 i 3 listopada można zwiedzać jego katakumby, wypełnione mumiami sprzed kilkuset lat. Zdecydowanie dla miłośników „creepy” klimatów, dodatkowo dysponujących mocnymi nerwami. Z kościołem i katakumbami wiąże się wiele tajemniczych historii, warto popytać.

Muzeum Podziemia Rynku – stosunkowo niedawno otwarte, zdecydowanie warte odwiedzenia. Nie polecam w weekend, są wtedy spore kolejki.

Ogród Muzeum Archeologicznego – nieco tajemniczy ogród w samym centrum Starego Miasta, o którym mało kto wie. Czynny w godzinach otwarcia muzeum.

Ogród Botaniczny - kolejny strzał w dziesiątkę UJ, piękne miejsce, trzeba zobaczyć!

St. Kazimierz Church, known also as Reformat-Franciscan Church - there's a lot of beautiful churches in Cracow, but this one is definitely special. Every year on 1, 2 and 3 of November its underground catacombs are open for visitors. It's a really terrifying place, full of hundreds years old mummies and scary stories. You'll find it on Reformacka Street, in a short walking distance from the Main Square. This one is definitely in a "creepy" category.

Main Marketsquare Underground Museum - one of the Cracow's newest museums, definitely worth visiting. Don't go there on the weekends, the queues are huge.

Archeological Museum's Garden - pretty mysterious garden right in the middle of the Old Town, even the people who live here often don't know about it. It's open in museum's opening hours.

Botanical Garden - another great undertake of UJ, beautiful place and must-see!


JEDZENIE I PICIE

Albo Tak – byłby barem, jakich wiele, gdyby nie nietypowe wejście. Żeby dostać się do lokalu, trzeba przejść przez... księgarnię ezoteryczną. To wystarczyło, żebym zakwalifikowała Albo Tak do kategorii „ulubione krakowskie dziwactwa”.

Bomba – jeden z obowiązkowych punktów na rosnącym w siłę Placu Szczepańskim, dobre miejsce na wieczorne wyjście, zawsze dzieje się tam coś ciekawego.

Bunkier Sztuki – podobnie jak Camelot, Bunkier to krakowska klasyka. Z ogródkiem na samych Plantach, świetną lemoniadą i licznymi wystawami stanowi jeden z punktów obowiązkowych.

Camelot – przeszedł już do kategorii „krakowskie tradycje”. Dobre śniadania, niezłe dania obiadowe i legendarny stolik w oknie. Łatwo stamtąd spaść, ale zdecydowanie warto zaryzykować. Zresztą cały Zaułek Św. Tomasza to urocze miejsce i co chwilę pojawia się tam coś nowego.

Charlotte – siostra słynnego warszawskiego bistro, dobre miejsce na słodkie śniadania.

FOOD&DRINKS

Albo Tak - it'd be a place as many other places, if not it's unual entrance. To get into the bar, you have to walk through an esoteric shop, which makes it one of my favourites Cracow's oddities. You'll find it on the wall of the Small Market Square.

Bomba- one of the must go places at getting more and more known for its night life Szczepanski Square. There's always something interesting going on there.

Bunker Sztuki - same as Camelot, it's one of the Cracow's legendary places. With its garden right at Planty, great lemonade and different exhibitions, it's an obligatory item on the agenda.

Camelot - it's a part of Cracow's tradition, one of the most known cafes in the city. They have good breakfasts, quite nice lunches and a legendary table on the window sill, from where you can watch people passing by. It's in Zaułek Św. Tomasza, which is a very nice place, with others nice bars and interior shops.

Charlotte - younger sister of a famous bistro from Warsaw, perfect for a sweet brekfast.


Diego&Bohumil - dość egzotyczne połączenie, restauracja proponująca dania kuchni argentyńskiej i... czeskiej (moja ulubiona kategoria dziwactwa!). Bardzo smaczne jedzenie i wybór czeskich piw.

Dynia – ładne, spokojne miejsce, nieco na uboczu. Wiosną i latem zyskuje dzięki świetnemu ogródkowi, gdzie w sobotnie poranki można poćwiczyć jogę lub pilates. Niezłe zapiekanki i makarony. Przychodzę tam bardziej ze względu na relaksującą atmosferę, niż na jedzenie.

Feniks  i bar kawowy Rio– relikty dawnych czasów tuż przy samym Rynku. Są obrusiki na stolikach, jest kawa w szklankach, są i wieczorki taneczne (rozpiska poniżej). Bez lakierków nie wpuszczają.


Diego&Bohumil - quite an unusual match, a restaurant serving Argentinian and...Czech cuisine. My favourite category, oddities! The food is awesome and they have loads of Czech beers.

Dynia - a nice and quiet place, off the main touristic tracks. In spring and summer they have a beautiful garden opened for customers. On Saturday mornings you can practice yoga or pilates there. They have pretty good pastas and casseroles, but I'm going there mostly for the relaxing atmosphere.

Feniks and Rio Coffee Bars - those two are good ones. A post-communistic relicts just by the Main Squares. They serve coffee in tea glasses and organise dancing evenings. You'll need fancy shoes to get in!

Karma – wegetariańskie bistro z dobrymi kanapkami i daniami na ciepło. Świetny, prosty wystrój i dużo nietypowych pozycji w menu (pisanym oczywiście kredą), warto wpaść.

Klimaty Południa - ukryta przed światem restauracja w bramie przy ul. Gertrudy, serwująca świetną kuchnię śródziemnomorską. Naprawdę warto!

La Petite France – francuskie bistro z dobrą kawą i szeregiem pyszności, prowadzone przez Francuza. Godna polecenia jest zwłaszcza zupa cebulowa. Wielki plus za wysokie krzesła przy witrynie – czytając książkę i popijając kawę, można się tam poczuć wyjątkowo parysko.

Moa Burger – burgery po nowozelandzku. Ogromne porcje, mnóstwo nietypowych kombinacji do wyboru i świetne milk shakes.

Mamma Mia – moja ulubiona włoska restauracja w Krakowie, genialne jedzenie i rozsądne ceny. W popularnych porach dnia warto rozważyć rezerwację, bo zwykle są tam tłumy.


Karma - a vegetarian bistro with tasty sandwiches and lunches. Great, simple interior and loads of unusual stuff on the menu (written with chalk, obviously). Worth trying out.

Klimaty Południa - restaurant hidden from the outside world in a yard at Gertrudy Street, serving delicious Mediterranean food. It's really worth stopping by.

La Petite France - a French bistro with delicious coffee and other goodies, run by a French owner. Their onion soup is definitely worth reccommending. And I just love their high chairs by the window - when having a brioche and reading a book, you can almost feel like you were in Paris.

Moa Burger - nice burger place, owned by a New Zealander. Huge portions and loads of combinations to choose from. Yummy milkshakes!

Mamma Mia - my favourite Italian restaurant in Cracow, with amazing food and reasonable prices. In lunchtime you should consider making a reservation, it's almost always full.


Massolit - independent English-language bookstore and a really nice cafe at the same time, a really lovely place. They have delicious cakes, warm drinks and soups in winter. And they have chessboards!

Miód Malina - if I only could, I would eat there every single day, everything I tried was incredible. In winter you should try their apple pancakes (racuchy). It's rather on the expensive side, but it's worth it.

Obwarzanki (twisted bagels/pretzels) next to Bagatela Theatre - Cracow is famous for obwarzanki and you can buy them from little trolleys all over the city. The best ones are at Karmelicka Street, next to Bagatela - if there are two trolleys one the street, choose the one farther from Planty.

Pauza - a bar and a club on Floriańska, a little bit pretentious, but still nice. Lots of interesting exhibitions.

Soprano - nice Italian restaurant, sadly quite expensive. I haven't been there for a while, so I can't guarantee it's still so good.

Canteen of The Music Academy of Cracow - ordinary cafeteria on the roof of Music Academy, even if it has a name, no one knows it. People go there to admire a beaufitul view of the city, it's really breathtaking. Definitely a must.

Trufla - simple food, nice minimalistic interior and a very kind staff. Perfect for an evening glass of prosecco with little something delicious.

Massolit – kawiarnia połączona z anglojęzyczną kawiarnią, wspaniałe miejsce. Można wypić coś ciepłego, zjeść ciasto, zimą serwowane są także zupy. Do dospozycji gości są szachownice.

Miód Malina – gdybym mogła, jadłabym tu codziennie, wszystko, czego próbowałam, było niesamowite. Szczególnie  polecam zimowe racuchy z jabłkami. Ceny są wysokie, ale zdecydowanie warto.

Obwarzanki pod Bagatelą – obwarzankami Kraków stoi, ale najlepsze (potwierdza Ania, która spróbowała już chyba obwarzanków z każdego jednego stoiska w Krakowie) są koło Bagateli. Jeżeli stoiska na Karmelickiej są dwa, należy wybrać to dalej od Plant, z rudą panią sprzedawczynią.

Pauza – nieco bardziej pretensjonalnie niż w Bombie, ale wciąż dzieje się dużo ciekawych rzeczy. Częste wystawy.

Soprano – bardzo dobra włoska restauracja, ceny dość wysokie. Dość dawno tam nie byłam, więc nie ręczę, że ciągle jest tak samo świetna.

Stołówka na dachu Akademii Muzycznej – nawet jeżeli ma jakąś nazwę, to nikt jej zna. Przychodzi się tutaj podziwiać piękną panoramę Krakowa. To miejsce zagrało mniej więcej w połowie filmów kręconych w Krakowie.

Trufla – dobre jedzenie, prosty i efektowny wystrój i bardzo miła obsługa. Idealne miejsce na wieczorny kieliszek prosecco z jakąś dobrą zakąską.



SHOPPING:

Vintage Classics - well-stocked vintage shop, where you can find real treasures from the past decades. Big selection of old Hollywood-style dresses, beautiful jewelry and headpieces. Enthusiasts of more casual clothing will also find something for themselves.

Pasaż 13 - beautiful shopping passage at the Main Square, which you'll quite surprisingly find under number 12 (otherwise it would be boring, no?). You should take a look at IPM Design, a concept store, which sells Polish designers (Kowalski, Zemełka&Pirowska, Kupisz, Mulholland Life) and Italian brand Stefanel.

Discount Bookstore - shop on Grodzka Street, selling new, discounted books of all kinds. They have cheap albums about art, DVDs with movies and lots of different stuff, mostly in Polish.
ZAKUPY:

Vintage Classics – świetnie zaopatrzony sklep vintage, gdzie można trafić na prawdziwe skarby sprzed lat. Króluje styl a’la gwiazda Hollywood, jest sporo pięknych sukienek biżuterii i nakryć głowy, ale fani mniej zobowiązujących strojów też znajdą coś dla siebie.

Pasaż 13 – ładny pasaż handlowy na Rynku,  który dla zmyłki znajduje się pod numerem 12. Warto tu zajrzeć dla Stefanela (świetne ubrania, dość drogie, ale przeceny są zawsze solidne) i IPM Design – butiku sprzedającego polskich projektantów (Kowalski, Zemełka&Pirowska, Mulholland Life, Kupisz itp)

Skład Tanich Książek na Grodzkiej – leży tuż przy moim dawnym wydziale, więc byłam tam bardzo częstym gościem. Mnóstwo niedrogich książek z najróżniejszych kategorii, albumy o sztuc, filmy i inne ciekawostki.


OTHER:

Old Cargo Railway Station (Dworzec Towarowy) - absolutely unknown district of Cracow, which I thinks is absolutely awesome. It's just a short (about 10-15 minutes) walk from a Main Station. As you can probably tell from the name, it used to be an important point of reloading goods and you can still see some of its buildingd (including the main one with lately glazed cupola) and constructions. Very close to the old station there's slightly creepy (I like to think it's romantic) area of old tenement houses, originally built for workers of the railway. Now it's getting more and more civilised, but a couple years ago it was a total middle of nowhere (some people say it still is). It's settled between a prison (last death penalty in Poland took place there in 1988), and old fort (Forty Kleparz), which is a part of Cracow's old fortifications (some of them are opened for visitors, check it out if you're interested) and Rakowicki Cemetery, which is a resting place of many notable people of Cracow (like Piotr Skrzynecki or Marek Grechuta).

INNE:

Dworzec Towarowy – nieznana i niesamowita dzielnica Krakowa, położona blisko centrum (dwanaście minut piechotą do Dworca Głównego, jeżeli przejdzie się przez tory, w obcasach szesnaście). Jak sama nazwa wskazuje, kiedyś znajdował się tam ważny punkt przeładunkowy, pozostało po nim wiele budynków ( w tym główny z oszkloną niedawno kopułą) i konstrukcji . Tuż obok bardzo klimatyczna mini eklawa kamienic, wybudowanych dla pracowników kolei – teraz powoli zaczyna się tam pojawiać cywilizacja, ale kilka lat temu było to absolutne pustkowie, położone między więzieniem (gdzie wykonano ostatni w Polsce wyrok śmierci), rozlewnią win w Fortach Kleparz (będących częścią starych ufortyfikowań Krakowa, których część można zwiedzać, warto poczytać) i Cmentarzem Rakowickim (gdzie spoczywa wielu znanych Krakowian, m.in. Piotr Skrzynecki i Marek Grechuta). Wiele ludzi obawia się tej okolicy, ale ja mieszkałam tam przez trzy lata i nic mi się nigdy nie stało. Kategoria „creepy”.



Cinemas - there is a lot of great cinemas in the Main Square area, which are much better than the huge ones in the shopping malls. The closest ones are two legendary institutions - Kino pod Baranami and Kino Ars, a little farther you'll find Agrafka Cinema and Kino Kijów.

Stairway in tenement house Main Square 6 - a little extra bonus, a beautiful staircase in a British Council building. Take a look when you're passing by.

Kina – w pobliżu Rynku znajduje się kilka rewelacyjnych kin, bijących na głowę wszystkie kina-molochy w galeriach handlowych. Najbliżej są dwie legendarne już instytucje – Kino pod Baranami i Kino Ars, nieco dalej znajduje się studyjna Agrafka i przestronne Kino Kijów.

Klatka schodowa w kamienicy Rynek Główny 6 – mały bonus na koniec, czyli piękna klatka schodowa w budynku, w którym mieści się British Council. Warto zajrzeć, przechodząc.



KAZIMIERZ


SIGHTSEEING:

New Jewish Cemetery - don't be confused by its name, the cemetery was establishes at the beginning of XIX century. It's a little bit of the main touristic track, with alleys full of macewas and moving plaques, commemorating people who saved Jews during the war.

The Museum of Municipal Engineering - excellent museum at Wawrzyńca Street, with a great room of experiments (it's meant for kids, but adults will have fun, too) and a huge hangar with old polish cars, buses and all the other vehicles. One of my favorite museums in Cracow!

ZWIEDZANIE:

Nowy Cmentarz Żydowski- niech Was nie zmyli nazwa, cmentarz został założony na początku XIXw. Położony poza głównymi kazimierzowskimi szlakami, z alejkami pełnymi macew i poruszających tablic, fundowanych przez uratowane podczas II wojny osoby.

Muzeum Inżynierii Miejskiej – genialne muzeum na Wawrzyńca, z rewelacyjną salą eksperymentów (można np. biegać w kole jak chomik i generować energię, albo podnieść się samemu w windzie) i sporym hangarem ze starymi modelami pojazdów wszelakich. Zdecydowanie polecam się wybrać!


FOOD&DRINKS:

Alchemia - one of the legendary bars of Cracow, right at Plac Nowy, there's always a lot of things going on. They have frequent life music and gigs. It's best to sit at one of the charming tables outside.

Bagel Mama - brilliant bistro, which serves (as you can probably tell from the name) best bagels from Cracow, run by an American. Take the one with tuna!

Cafe Culca - one of my absolute favorites, a caffee and bistro at the corner of Mostowa, near to the Bernatek footbridge. It's very kids friendly and serves wonderful mueaslu with fresh fruit and honey.

Sausages from blue van at Hala Targowa - best sausages in the world, you'll find the van next to Hala every night from 8PM to 3AM. They go with a bread roll and lemonade. They are cheap, they're super tasty (prepared on a wood burning grill) and everyone in Cracow loves them, from students to celebrities.

Les Couleurs (Kolory) - well known coffee place at Plac Nowy, famous for its delicious cakes.

JEDZENIE I PICIE:

Alchemia – to także kategoria „krakowskie bary-legendy”, dużo się tu dzieje i można spotkać wszystkich. Częste koncerty i urokliwe stoliki na zewnątrz, zwykle zajęte od wczesnego popołudnia.

Bagel Mama – rewelacyjne bistro, serwujące (jak można się łatwo domyślić) bajgle, prowadzone przez Amerykanina. Na wyróżnienie zasługuje wersja z tuńczykiem.

Cafe Culca – jeden z moich absolutnych faworytów, kawiarnia na rogu tuż przy pieszej kładce. Bardzo (!) przyjazna dzieciom, niedzieciom zresztą też, świetne miejsce. Na śniadanie zamawiamy muesli z miodem i owocami.

Kiełbaski z niebieskiej nyski – najlepsze na świecie kiełbaski, sprzedawane ze stojącej pod Halą Targową nyski w godzinach 20:00-3:00. Koniecznie w zestawie z bułką i oranżadą. To kolejny element krakowskiej legendy i kolejny punkt obowiązkowy.

Kolory (Les Coleurs) – miejsce legenda, jak Alchemia, minus koncerty, plus świetne ciasta.


Ice cream at Starowiślna 83 - you can recognize this place by a street lenght queue in the summer (and Starowiślna is a pretty long street). They sell homemade ice cream in five or six flavours, all incredibly delicious. They're the best ice cream I've ever had. A total must-go!


Lody na Starowiślnej 83 – łatwo rozpoznać, to to miejsce, do którego ciągnie się kolejka przez całą ulicę (a Starowiślna to całkiem długa ulica). Kilka smaków, ale jakie to smaki! Wszystko jest prawdziwe i robione na miejscu. Bezdyskusyjnie najlepsze lody na świecie, trzeba odstać swoje i spróbować.


Love Krove - best burgers in Cracow, prepared from unusual ingredients. Nice designed place with such highlights as Lomo cameras or robots to buy. A definite must on every burger lover's agenda. Look out, they've recently changed the location and now you'll find them at Brzozowa Street 17. They also serve vegetarian versions of their burgers.

Marchewka i Groszek - nice, cosy place for a traditional dinner, big portions and small prices. They also serve one of the best lemonades in Cracow.

Miejsce - a coffee place on Estery Street with a great, designer interior. Few streets farther you'll find their designer furniture store, where they sell renovated furniture from the second decade of XX century. They also have frequent exhibitions.

Moment - cafe and restaurant right at Plac Nowy, they serve one of the beast breakfasts in Cracow (try the fitness one with whole meal bread and dried fruit, yummy!)


Love Krove – najlepsze burgery w Krakowie, robione z nietypowych składników, świetne wnętrze i atrakcje w postaci aparatów Lomo czy robotów do kupienia. Punkt absolutnie obowiązkowy. Uwaga, lokalizacja niedawno się zmieniła i Love mieści się teraz na Brzozowej 17. PS Dostępne są wegetariańskie wersje wszystkich burgerów.

Marchewka i Groszek – dobre miejsce na tradycyjny obiad, spore porcje przy niskich cenach i lemoniada, która konkuruje z tą z Bunkra Sztuki o miano najlepszej w Krakowie.

Miejsce – kawiarnia na Estery z prawdziwie designerskim wystrojem. Kilka ulic dalej Miejsce w innym miejscu, czyli Sklep Miejsce, sprzedający odnowione meble z drugiej połowy XXw., organizujący wystawy itp.

Moment – mieści się tuż przy Placu Nowym, serwują jedne z najlepszch śniadań w Krakowie (polecam śniadanie fitness z suszonymi owocami i ciemnym chlebem – pyszne!)


Mostowa Art Cafe - another place on Mostowa Street worth visiting (next to Cafe Culca),
perfect for a glass of cider.

Nova - not very expensive and quite nice restaurant with a big terrace, just next to Plac Nowy.

Satori - another place on Józefa Street, at its very end, definitely worth your visit. Especially for theit two coloured soup!

Zapiekanki from a rotunda (Okrąglak) at Plac Nowy - another part of Cracow's legend. Zapiekanka is a baked baguette with everything you could wish for. I strongly recommend trying the one with spinach. The only proper place to try zapiekanki is little window "U Endziora", at the wall or rotuda building at Plac Nowy. It's the one with the biggest queue!

Zazie Bistro - bistro on Józefa, nice, but a little bit too obvioulsy French - they've got Edith Piaf music playing, Eiffel Tower posters on the walls etc. Still, the food is good and it's a perfect place for lunch.

LITTLE BONUS, MY FRIENDS FAVOURITE PLACES:

Kura - best sushi in Cracow and much more Japanese delicacies

Chilli&Cynamon - great vegetarian bistro - I can't wait to test it out, when I'll be back in Poland.
Mostowa Art Cafe – kolejne miejsce na Mostowej zdecydowanie godne polecenia, idealne na kawę albo wieczorny cydr.

Nova – niezbyt droga i bardzo przyzwoita restauracja z dużym tarasem, tuż przy Placu Nowym. 

Satori –kolejne miejsce przy ul. Józefa (a właściwie na samym końcu tej ulicy), do którego warto wpaść. Zwłaszcza na dwukolorową zupę!

Zapiekanki z Okrąglaka na Planu Nowym – kolejny element krakowskiej legendy. Byłam sceptycznie nastawiona, dopóki którejś nocy nie zmuszono mnie do spróbowania wersji ze szpinakiem – od tego momentu należę go grona fanów nocnych uczt zapiekankowych na Kazimierzu. Jedyne właściwie są z okienka „U Endziora” – tego, do którego stoi największa kolejka.

Zazie Bistro – nieco zbyt oczywiście francuskie (Edith Piaf w głośnikach, wieża Eiffla na ścianach itp.) bistro ze smacznym jedzeniem. Idealne na lunch albo wieczorną lampkę wina, dobre zupy i kanapki.

BONUS, CZYLI ULUBIONE MIEJSCA MOICH PRZYJACIÓŁ:

Kura – podobno najlepsze sushi w Krakowie i wiele innych japońskich przysmaków

Chilli & Cynamon – podobno najlepszy wegetariański bar w mieście – sama chętnie przetestuję, jak tylko będę miała okazję pojawić się w Krakowie


SHOPPING:

Józefa Street - it's full of tiny little shops, selling random stuff like cute furniture, home made soap or ugly dolls. The best way to visit them all is just to walk all street long.

ZAKUPY:

Cała ulica Józefa – butiki zmieniają się tam jak w kalejdoskopie, jednak zawsze jest coś ciekawego – jak nie sklep z uroczymi rzeczami do domu, to mydlarnia albo sklepik z potworami. Najlepiej po prostu przespacerować się przez całą długość ulicy.



Idea Fix - well-stocked concept store (actually, there are two: on Józefa and Bocheńska Street), selling clothes and accessories by young polish designers ( like UEG, Nennuko, Panitopoprawi bum bags or Animal Kingdom jewelry). Worth stopping by!

Portobello Vintage - nice shop with loads of vintage goodies. They've changed their location recently, now you'll find them at Józefa Street 11.

Flea Market at Hala Targowa - a must go! It's a flea market, which takes place every Sunday at Hala Targowa, where you can buy absolutely everything, from ice skates to natural size Elvis Presley picture. It's smart to go there early.

Flea Market at Plac Nowy - also on Sunday mornings, you'll mainly find clothes and accessories there. Lots of useless stuff, but you can also find real treasures there (vide Ryfka's boots).


Idea Fix –  dobrze zaopatrzony concept store (a właściwie dwa – na Józefa i na Bocheńskiej) sprzedający naróżniejsze dobra od młodych projektantów, od UEG i Nennuko, przez nerki Panitopoprawi, po biżuterię Animal Kingdom. Warto zajrzeć!

Portobello Vintage – bardzo dobry sklep z dużą selekcją ubrań vintage. Zmienił ostatnio lokalizację i znajduje się teraz przy ul. Józefa 11.

Targ pod Halą Targową – koniecznie! To targ staroci, który odbywa się w każdą niedzielę i moża na nim kupić absolutnie wszystko, od łyżew po fotografię Elvisa Presleya naturalnych rozmiarów. Warto przyjść wcześnie.

Targ na Placu Nowym – po targu po Halą kierujemy się na Plac Nowy, gdzie odbywa się kolejny targ staroci, nieco bardziej sprofilowany na odzież i dodatki. Trzeba się dobrze naszukać, ale można znaleźć skarby (patrz: buty Ryfki)


PODGÓRZE & ZABŁOCIE


SIGHTSEEING: 

Oskar Schindler's Factory - museum in old Schindler's Emalia Factory, really worth visiting. Schindler was a German entrepreneur, who saved a lot of Jewish people during the war by hiring them in his factory. If you don't know this story, I suggest reading more about it and watching "Schindler's List".

MOCAK - new museum of contemporary art, with lots of temporary exhibitions and its own little bookshop. It's at Lipowa Street, next to Schindler's Factory.


ZWIEDZANIE: 

Fabryka Schindlera – warte zobaczenia muzeum przy ulicy Lipowej 4, w dawnej fabryce wyrobów emaliowanych Oskara Schindlera. Schindler był niemieckim przedsiębiorcą, który uratował podczas II wojny światowej wielu Żydów, zatrudniając ich w swojej fabryce – kto nie zna tej historii, niech koniecznie poczyta i obejrzy film „Lista Schindlera”.

MOCAK – stosunkowo nowe muzeum sztuki współczesnej, ze stałą ekspozycją i częstymi, ciekawymi wystawami, a także własną księgarnią. Położone tuż przy Fabryce Schindlera.


Ulica Zamoyskiego – jedna z moich ulubionych ulic w Krakowie, pełna starych willi, niepasujących do dużego miasta domków, a na końcu serwująca niespodziankę – dwie wiejskie, drewniane chaty tuż przy rondzie Matecznego, przeniesione tam w 1920 roku z Lanckorony. Mogę być nieobiektywna, bo mieszkałam tam przez dłuższy czas (przy Zamoyskiego, nie w chacie), ale jestem przekonana, że ta ulica spodoba się każdemu. Przed spacerem proponują poczytać o historii poszczególnych budynków – w sieci jest sporo opracowań.

Update 21/11/2012: Kto do tej pory nie zobaczył drewnianych chat, już nie będzie miał okazji - spłonęły ostatniej nocy.

Zamoyskiego Street - one of my favourites streets of Cracow, full of old villas, cottage-like little houses, ending with a big surprise - two wooden huts just about Mateczny Roundabout, which were transported there from Lanckorona in 1920. I may be biased, because I lived there for a couple of month (not in a hut, but on Zamoyskiego Street), but I'm absolutely sure that you'll love this beautiful street. I suggest reading about its history before going for a walk.

Update 21/11/2012: Sadly, the wooden huts burned down last night. 


Oscar Schindler's Villa - currently quite terrifying old villa at Romanowicza Street 9, built in 1898. During the war it was a house of German businessman Oscar Schindler. It's worth seeing if you're in the neighborhood - it's been recently sold and will be probably rebuilt into a hotel.


Willa Oskara Schindlera –obecnie robiąca dość przerażające wrażenie willa przy Romanowicza 9, wybudowana w 1898 roku. W czasie wojny mieszkał tam wspomniany wcześniej Oskar Schindler. Warto podejść ją obejrzeć, będąc w okolicy, bo niedawno została wystawiona na sprzedaż i zapewnie zostanie przerobiona na hotel.


FOOD AND DRINKS:

Drukarnia - another legendary place, perfect for "hey, let's go to the bar" nights. Frequent jazz concerts. 

Papuamu - truly ecological bistro just about MOCAK and Schindler's Factory. Eco doesn't mean vege in this case - they also serve meat, always from good sources. Big selection of dishes, which you can also combine yourself and delicious cakes, made of fruit and nuts.

BONUS: DĘBNIKI AND MY FRIENDS FAVOURITE PLACES

Bal - newly opened bistro in MOCAK, perfect for lunch. Extra points for common table.

Konfederacka 4 - amazing coffee and wine place at (what a surprise) Konfederacka Street 4, in an old bakery. Definitely a place to see and when you're going there, make sure to do a little walk around Dębniki district.

Pizza Garden - my friends say it's the best pizza in Cracow
JEDZENIE I PICIE:

Drukarnia – kategoria miejsca-legendy, idealny lokal na wieczorne „chodźmy do baru!” . Częste koncerty, m.in. jazzowe.

Papuamu – prawdziwie(!) ekologiczne bistro tuż przy Mocaku i Fabryce Schindlera. Eko nie znaczy wege i zjemy tu także mięso z dobrych źródeł. Duży wybór dań, możliwość samodzielnego komponowania zestawów i bardzo dobre ciasta.

BONUS:  DĘBNIKI I ULUBIONE MIEJSCA MOICH PRZYJACIÓŁ

Bal – nowo otwarte bistro na tyłach MOCAKu, idealne na lunch, wielki plus za wspólny stół.

Konfederacka 4 – wspaniała kawiarnio-winiarnia w starej piekarni, przy, uwaga uwaga, Konfederackiej 4. Koniecznie odwiedźcie to miejsce, będąc w okolicy i przy okazji przespacerujcie się po mało znanych, a wartych zobaczenia Dębnikach.

Pizza Garden – podobno najlepsza pizza w Krakowie.


SHOPPING:

Reykjavik District- a Polish-Iceland enterprise, brand selling mens designer clothing with scandinavian feeling. After the success of their first boutique in Warsaw, they opened another one in Cracow. Though, I'm not sure why did they choose Józefińska 33 Street, which is a location far away from all touristic or shopping tracks in the city.

Thrift stores - Podgórze is Cracow's best thrift stores area, just look for the signboards saying "second hand" or "odzież używana". The best ones are at Kalwaryjska and Limanowskiego Street, sometimes they're hidded in yards.

ZAKUPY:

Reykjavik District – polsko-islandzki eksperyment, marka produkująca męską odzież o skandynawskim sznycie. Po sukcesie pierwszego butiku w Warszawie, otworzono drugi, w Krakowie – nie wiedzieć czemu przy ulicy Józefińskiej 33, która znajduje się poza jakimikolwiek trasami turystyczno-zakupowymi.

Second handy – Podgórze to zagłębie krakowskich second handów, które występują tu w dużym zagęszczeniu i są najlepsze. Trzeba przespacerować się ulicami Limanowskiego i Kalwaryjską, wstępując kolejno do jednego po drugim i koniecznie zaglądając w bramy, bo tam często też się czają


OTHER:

Liban Quarry - it used to be a place of forced work of prisoners of Cracow Płaszów concentration camp during the war. All of the buildings (including roads paved with macewas) are not parts of the camp, but remnants of film set of "Schindler's List", which was shot there in the 90's. There are a lot of green areas there, perfect for walks and Krak's Hill (Kopiec Kraka), from where you can admire the beautiful view of the city.

KIKA - cinema and coffee place at Krasińskiego 18 Street, serving underground movies, as well as Czech beer. On Tuesdays tickets cost only 5 zlotych.

Cinema-theatre Wrzos - apart from underground movies, you can watch there theatre plays, cabarets and much more interesting things. It's located at beautiful Zamoyskiego Street.

Bednarskiego Park - my favourite park in Cracow, located on a hill, full of rocks and squirrels. Surrounded by old villas, quiet and almost always empty, it's a perfec place for a picnic, morning run or simply a walk.

INNE:

Kamieniołom Liban – dawne miejsce przymusowej pracy więźniów obozu Płaszów. Wszystkie budowle (a także drogi wybrukowane macewami), które można tam dziś zobaczyć, to nie pozostałości obozu, a scenografia powstała przy kręceniu „Listy Schindlera”. Tuż obok znajduje się stary żydowski cmentarz, niemal całkowicie zniszczony. W okolicy dużo terenów spacerowych i Kopiec Kraka, z którego roztacza się widok na całe miasto.

KIKA – kinokawiarnia przy Krasickiego 18, serwująca zarówno niezależne filmy, jak i czeskie piwo. We wtorki bilety na wszystkie filmy kosztują tylko 5 zł.

Kinoteatr Wrzos – oprócz niszowych filmów, można tu zobaczyć także przedstawienia teatralne i kabarety, mniej i bardziej znane. Kino mieści się na pięknej ulicy Zamoyskiego.

Park Bednarskiego – mój ulubiony krakowski park, położony na wzgórzu, rozległy, pełen skał i wiewiórek. Otoczony starymi willami, które dzięki położeniu parku możemy podziwiać niemal z lotu ptaka. Zwykle jest dość pusto, to idealne miejsce na pikniki, spacery i bieganie.


Zakrzówek - an absolutely beautiful place, an old limestone quarry, flood in 1990, which look like a piece of Croatia in Cracow. There are some attractions for divers sinked there - an old bus, old polish car etc. Few years ago it was still opened to public, now it's fenced - but the fence has holes. Watch you're steps when walking there and never swim alone.

Zakrzówek – absolutnie piękne miejsce, zalany w 1990 kamieniołom wapienia, który wygląda jak kawałek Chorwacji w Krakowie. Są w nim zatopione atrakcje dla nurków – stary autobus,duży fiat itp. Jeszcze kilka lat temu można było się tam bez problemu kąpać i spacerować, teraz teren ogrodzony jest siatką (a w siatce regularnie pojawiają się dziury). Trzeba patrzeć pod nogi i uważać z pływaniem.


118 comments:

  1. WOW POST POWALA ! Jesteś cudowna ;*

    ReplyDelete
  2. Bardzo fajny przewodnik. Miesiąc temu byłam w Krakowie po raz trzeci i ze śmiałością stwierdzam, że to chyba moje ulubione miejsce w Polsce. Poza tym miło zobaczyć na zdjęciach miejsca, w których się było i te same ujęcia jakie się wykonało. :)
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  3. post trafiony w punkt! ;) odnotowałam kilka miejscówek, w weekend odwiedzam :)

    ReplyDelete
  4. Bardzo fajny przewodnik. Miesiąc temu byłam w Krakowie po raz trzeci i ze śmiałością stwierdzam, że to chyba moje ulubione miejsce w Polsce. Poza tym miło zobaczyć na zdjęciach miejsca, w których się było i te same ujęcia jakie się wykonało. :)
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  5. Dzisiaj Kraków chodzi za mną na każdym kroku. Przyjaciółka przeniosła się tam na studia, więc jakaś mała relacja na mnie czekała.. rodzice dzisiaj stamtąd wrócili, więc i od nich się nasłuchałam, wchodzę na bloga i widzę Twój post. To chyba znak, że muszę tam szybciutko pojechać!
    Widać, że post pracochłonny, dlatego podwójne 'dziękuję' Ci się należy:)

    ReplyDelete
  6. stołówka nad Akademią Muzyczną nazywa się "U ROMANA" :)

    ReplyDelete
  7. Zachęciłaś mnie do ponownych odwiedzin Krakowa... i to jak najszybciej! :)

    ReplyDelete
  8. Asiu.. nie wiem już doprawdy, co napisać... I ja śmiałam sądzić, że wiem cokolwiek o Krakowie. Myślałam, że po Twojej rewelacyjnej relacji z Paryża, nie zaskoczysz mnie bardziej. A tymczasem siedzę tu z rozdziawioną paszczką i uwielbiam Cię jeszcze bardziej, co również wydawało mi się niemożliwe. Cudo. Jesteś moją absolutnie ulubioną blogerką.

    ReplyDelete
    Replies
    1. To chyba przeznaczenie! Haha, teraz Twój przewodnik wykorzystam na 100 %, ponieważ właśnie dziś dowiedziałam się, że przeprowadzam się do... Krakowa! W związku z czym jestem jeszcze bardziej wdzięczna za ten post :)

      Delete
  9. Absolutnie rewelacyjna notka. Często bywam w Krakowie z racji tego, że moja połówka tam mieszka, ale jak pytał co chciałabym zobaczyć to oprócz najważniejszych zabytków, nie miałam pomysłu. Dzięki temu odetchnie na chwile od typowo turystycznych wycieczek i następnym razem wyciągne go w któreś z tych miejsc. Dziękuje :)!

    ReplyDelete
  10. Genialny,genialny post! Jestem z Krakowa,a połowy tych rzeczy nie znam,dzięki za uświadomienie mnie :)

    ReplyDelete
  11. i jeszcze bardziej zaczynam kochać Kraków!

    ReplyDelete
  12. Post jakby stworzony dla mnie-od trzech dni mieszkam w Krakowie,przeprowadziłam się tu na studia(btw.socjo na UJ-cie;).Idealnie,wiem już od czego zacząć poznawanie Krakowa!dziękuję i pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  13. Jest mi wstyd, mieszkam w tym najpiękniejszym mieście Polski (będę się przy tym upierała całe życie) i w tylu miejscach jeszcze nie byłam. Zdecydowanie zapisuję tą notkę do ulubionych, robię listę i po kolei będę odhaczała kolejne pozycje.

    ReplyDelete
  14. aska genialny post! mieszkam w krakowie cale zycie a nie mialam pojecia o dworcu towarowym ide tam jutro na foty :D

    ReplyDelete
  15. z zaciekawieniem przeczytałam cały post:) fajnie, że postanowiłaś o tym napisać:) piszesz niezwykle interesująco :) często tu zaglądam, choć nie zawsze piszę komentarz:) myślałaś o kolejnych cyklach filmów?

    ReplyDelete
  16. Holy moley, I felt like I just joined a tour group. I really want to travel now! :)

    Michelle
    www.michelleesque.com

    ReplyDelete
  17. Idealny post na poprawę humoru. Teraz tylko pozostaje zastanowić się kiedy ja to wszystko zobaczę. Chyba trzeba będzie wydrukować i łazić po Krakowie. :)

    K.

    ReplyDelete
  18. byłam już kilka razy w Krk i odwiedziła już kilka tych miejsc, ale o niektórych w ogole nie mialam pojecia, dzięki za fajny przewodnik na przyszłośc :)

    ReplyDelete
  19. Świetny przewodnik, zwłaszcza część o Podgórzu, mieszkałam tam jakiś czas i ta dzielnica jest mi bardzo bliska. Niestety kina Ars już nie ma :( słyszałam, że ma tam powstać supermarket... Marta

    ReplyDelete
    Replies
    1. kino Ars funkcjonuje, ale bez jednej z sal. naprawdę, wystarczy się tam przejść..

      Delete
    2. Kino Ars nadal istnieje! ;) Zamknęli tylko salę Sztuka i tam rzeczywiście ma powstać supermarket. ;/ Teraz wejście jest od ul.św.Tomasza.

      Delete
    3. kino ars jak i wiele innych miejsc w krakowie zaczyna coraz bardziej funkcjonowac jako przedmiot studenckiego lansu wiec moze lepiej niech tam bedzie supermarket ;) ale to tylko moja skromna uwaga

      Delete
  20. Kraków powinien płacić Ci za promocję miasta : )

    Post jest tak wspaniały, że mogłam bym go jeszcze czytać i czytać...

    A ja ostatnio będąc w Krakowie chyba pierwszy raz poczułam jego magię, następna wizyta dzięki Tobie będzie jeszcze bardziej owocna.

    DZIĘKUJĘ!

    ReplyDelete
  21. Krakow! Miejsce do ktorego uwielbiam wracac! Uwielbiam take atmosfere ktora tam panuje!

    ReplyDelete
  22. Kawal dobrej roboty! Cos pieknego, czysta poezja! Kocham Krakow ale nie znam go tak dobrze. Mam zamiar przyjechac do Polski na wiosne i napewno skorzystam z Twojego "przewodnika" pokazujac to niezwykle miasto mojemo ukochanemu. Dzieki wielkie za prace, ktora musialas wlozyc w stworzenie tego posta!

    Pozdrawiam
    Paulina www.shadowofstyle.com

    ReplyDelete
  23. Rewelacyjny post i całkowicie podpisuję się pod cała lista!:)

    ReplyDelete
  24. Jestem pod wrażeniem! post jest świetny, mój drugi ulubiony zaraz po poście o Paryżu:) w Krakowie byłam tylko raz, ale miło wspominam to miasto, jak pojade kolejny raz to już na pewno z Twoim przewodnikiem:) dobrej nocy x

    ReplyDelete
  25. ta stołówka na ostatnim piętrze Akademii Muzycznej zwie się "Restauracja u Romana". widok na tarasie zapiera dech, ale zapach pozostający na ubraniu po wyjściu z tej jadłodajni... poniekąd też... -,-

    ReplyDelete
  26. Świetny wybór! ;) Do twojej listy miejscówek dodałabym:
    1. klubokawiarnia Relaks (ul.św.Tomasza 28) - świetny klimat i grzane piwo
    2. cafe Botanica (ul.Bracka 9) - przepyszne tosty i piwne drinki, masa zieleni i ogromna sala dla palących
    3. cafe Manekin (ul.św.Tomasza 25) - malutka dwupoziomowa knajpka stylizowana na salon krawiecki, najlepsi barmani pod słońcem
    3. NOWA HUTA - wciąż nieodkryta piękna dzielnica Krakowa, olbrzymi teren łąk nowohuckich, plac bieńczycki z zapiekankami dorównującymi tym z Kazimierza, piękna architektura okolic Placu Centralnego, zalew nowohucki z kaczkami i łabędziami, Aleja Róż, Kombinat, Muzeum PRL, kina studyjne, restauracja Stylowa (gdzie czas po prostu się zatrzymał i nadal pija się kawę z fusami w szklance), klubokawiarnia Kombinator, kiełbaski spod NCKu i wiele, wiele innych. ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Szkoda, że ludzie wciąż zapominają o NH, bo ta dzielnica Krakowa też jest warta uwagi...

      Delete
    2. Wszystkie miejscówki znam i całkiem lubię, ale selekcja była ostra i stwierdziłam, że nie lubię ich AŻ TAK:) W klimacie Manekina jest jeszcze Cafe Magia za Mariackim. Na Nową Hutę muszę kiedyś poświęcić osobną wycieczkę, byłam tam raz czy dwa i kompletnie nie znam tej dzielnicy.

      Delete
    3. a Cafe Szafe? ;) ja mam sentyment...

      Delete
  27. Replies
    1. uu, szkoda! zaraz uaktualnię, dzięki za info!

      Delete
  28. o cholera! ale post! super jest, ale ileś ty go pisała dziewczyno? :D:D to się nazywa szacunek do czytelników!!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Łącznie z wycieczką do Krakowa i robieniem/edycją zdjęć, tak z 2,5 dnia (z przerwami!):)

      Delete
  29. aż chciałbym się tam znaleźć

    ReplyDelete
  30. super post :)
    tereaz już wiem co zwiedzić w Krakowie :)
    zapraszam do obserwowania mojego bloga, na pewno się odwdzięczę
    http://amadellaa.blogspot.com/ :)

    ReplyDelete
  31. świetny post, bardzo ciekawy, z penością przyda się podczas wycieczki do Krakowa:) Powodzenia pierwszego dnia na nowej uczelni! :) pozdrawiam, Małgosia

    ReplyDelete
  32. Interesujący i wyczerpujący przewodnik ;D Jestem Polką, a mimo to przez 17 lat mojego życia nie byłam w Krakowie na dłużej niż 2 dni.W najbliższe wolne to koniecznie nadrobię, zachęciłaś mnie do zwiedzenia wszystkich tych magicznych miejsc. :)

    ReplyDelete
  33. Najbardziej w tym wspisie podoabło mi się to, że mogłam przy wielu pozycjach postawić 'ptaszka', a przy pozostałych zakrzyknąć: 'o kurde, tu jeszcze nie byłam!':D Świetny przewodnik:) Jeszcze tylko wspomnę o kultowej prowincji z najlepszym tortem czekoladowym świata i najlepszą gorącą czekoladą:D I Milk Barze na Tomasza (na przeciwko Petit France) :) Tam mają idealnie przepyszne naleśniki z bananami<3

    ReplyDelete
    Replies
    1. Za Prowincją nie przepadam, ale przypomniałaś mi że koniecznie muszę się kiedyś wybrać do Milk Baru, ciągle zapominam!

      Delete
  34. W Krakowie bywam tylko turystycznie i właśnie uświadomiłaś mi, ile jeszcze miejsc nie odwiedziłam. Byłam tylko w Love Krove, Bajgelmamie i na zapiekankach, które pokochałam miłością absolutną ;)

    ReplyDelete
  35. Post jest rewelacyjny! Jak tylko będę ponownie w Krakowie z pewnością zajrzę do tych miejsc :D. A mam takie pytanie z innej beczki, jakie są Twoje ulubione filmy? Może reżyser, jeżeli takiego masz?

    Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! Filmów lubię mnóstwo i trudno mi wymienić kilka, nie pomijając niczego istotnego. Pomyślę nad jakimś filmowym postem:)

      Delete
  36. It looks so beautiful!

    http://sophisticated-sisters.blogspot.com.au/

    ReplyDelete
  37. Chyba poświęcę jeden, cały dzień, aby odwiedzić chociaż część tych miejsc, bo wydają się naprawdę interesujące. Dziękuję za przewodnik, pozdrawiam!

    Marta

    ReplyDelete
  38. Kocham Kraków, często bywam ale wielu miejsc nie znałam. Teraz to nadrobię :)

    www.ventura-fashion.blogspot.com

    ReplyDelete
  39. Szacun za fantastyczny przewodnik :) Na prawdę inspirujący, i gdybym akurat nie leżała chora w łóżku to od razu pobiegłabym zwiedzać polecane przez Ciebie miejsca. Miły pomysł i jako jedna z tych co pytała o jakieś godne polecenia miejsca, dziękuję! :)

    ReplyDelete
  40. och, uwielbiam Kraków. :) przed następną wizytą wydrukuję sobie Twój przewodnik chyba. :) cudowny post. :)

    ReplyDelete
  41. mega solidny post! Dziekuje z gory - teraz tylko mam nadzieje, ze wyprawa do Krk nastapi szybciej niz pozniej ;)

    ReplyDelete
  42. do uroczych miejsc dodałabym w sumie jeszcze Morelę na Stolarskiej :) od września mieszkam za granicą (roczne studia) i cholera, już w pewien sposób tęsknię za Krakowem mimo że po 2 latach wydawało mi się że na chwilę się nim znudziłam ;p

    ReplyDelete
    Replies
    1. oo dzięki, muszę przetestować w takim razie!

      Delete
  43. Zdjęcia fenomenalne! Świetny, interesujący post :)

    ReplyDelete
  44. Aaa zdjęcie bramy Wawel Kraków <3 przechodzę tam codziennie z moim szalonym psem! Co do Chilli & Cynamon to jest ok, ale zdecydowanie najlepsze jest Momo przy ulicy Dietla, a w zasadzie to jedno danie Masal Dosa.
    Portobello jest świetne. Na końcu ulicy szewskiej w bramie znajduje się jeszcze jeden butik vintage, nie pamiętam nazwy, ale udało mi się upolować tam parę perełek min. jeansy Acne.

    ReplyDelete
    Replies
    1. O, dobrze wiedzieć, dzięki za polecenie! W Momo jakoś zawsze trafiałam na dania, które smakowały jak podeszwa:)

      Delete
    2. Faktycznie, oprócz masal dosy reszta jest ciężka do przełknięcia:) Ja też porzuciłam Momo na długi czas po spróbowaniu jakiejś szpinakowej papki...

      Delete
  45. Bardzo wyczerpujący post ;) Do miejsc wartych polecenia na Kazimmierzu dodałabym jeszcze kawiarnię Santoria na początku ulicy Józefa, nie pamiętam dokładnego adresu. Mają tam nieziemską kawę mrożoną i przemiłą obsługę, a do tego świetna muzykę, klimat i w sezonie białe stoliki w ogródku ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. A nie chodzi Ci przypadkiem o Satori, o którym napisałam?:)

      Delete
  46. Piękne miejsca, wiele nie znałam, choć żyję tutaj już od 3 lat :)) Ostatnio odkryłam Ogród Botaniczny, nad głowami latały mi wiewiórki z orzechami w pyskach. Muszę jeszcze odwiedzić ten Park, o którym piszesz.

    ReplyDelete
  47. ŚWIETNY POST! Chyba najlepszy z dotychczasowych,ciekawy,okraszony wspaniałymi zdjęciami. Wybieram się na studia do Krk,Twój post pokazuje,że to dobry wybór,bo miasto jest przepiękne.

    ReplyDelete
  48. bezapelacyjnie kocham Kraków! nie ma dla mnie piękniejszego miasta w Polsce :) mam nawet taką małą tradycję. Każdego lata staram się odwiedzić Kraków chociaż na kilka dni :) myślałam, że znam go już całkiem nieźle ale Twój przewodnik Asiu bardzo szybko zweryfikował moją wiedzę :) dziękuję Ci za mnóstwo nowych powodów dla których będę odliczać dni aż znowu siądę na rynku i będę pochłaniać klimat i magię tego miejsca! :) P.S. jesteś bezkonkurencyjna w tym co robisz! Jak dla mnie numer 1 w polskiej blogosferze! tak trzymaj! :) Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  49. Super, przebrnęłam przez cały post, rzetelnie napisany i b. dobrze się czyta- będąc następnym razem w Krk zajrzę do chociaż kilku poleconych przez Ciebie miejsc! ;) Poza tym masz plusa za naprawdę ładne zdjęcia!

    ReplyDelete
  50. Nigdy nie byłam w Krakowie, bardzo chcę i wiem, że jak tylko zorganizujemy wreszcie wyjazd to wydrukuję sobie cały Twój post-przewodnik. świetnie to opracowałaś.

    ReplyDelete
  51. Nie wierze, ze bywajac w novej pominelas 'warsztat' (vis a vis novej), niepozorna knajpka, ale jedzenie wspaniale i do tego solidne porcje :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Byłam tam byłam, i to nawet ze dwa razy, jadłam chyba jakiś makaron, ale nie zachwycił mnie jakoś szczególnie. Jak będę następnym razem dłużej w Krakowie, dam mu drugą (a właściwie trzecią) szansę.

      Delete
  52. Po francusku, kolory się pisze : les couleurs a nie "Coleurs"

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hehe spoko :) doskonale znam francuski to dlatego zwracam uwagi na takie małe błędy :)
      Magda
      Merci d'avoir pris en compte ma remarque ;)

      Delete
  53. Piękne miasto ale kocham i moja kochaną Warszawę !
    Barbara

    ReplyDelete
  54. Super post, piękne zdjęcia, dużo ciekawych informacji a co do samego Krakowa....hmmm wiem, że potrafi zauroczyć niejednego,szczególnie jak ktoś wpadnie tylko na chwilę, na zwiedzanie, ale ja jakoś nie podzielam tego uwielbienia, niezbyt dobrze się czuję w takim 'starym' klimacie ( a mieszkałam tam 7 lat i z ulgą się wyprowadziłam), nie wiem jak to określić trochę zatęchłym?;) nie przepadam też za bazarkami ze starocią i całą tą poetycko- melancholijną otoczką. Taka jestem nieromantyczna. Ale post na prawdę genialny, kto wie może kiedyś wpadnę do tych miejsc, które polecasz:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Też nie chciałabym mieszkać dłużej w Krakowie, momentami czułam się przytłoczona i trochę jakbym mieszkała w muzeum.

      Delete
  55. Aż chce się wsiąść do pociągu i natychmiast wyruszyć w podróż i na zwiedzanie :)

    ReplyDelete
  56. wow, przywaliłas ogromną dawką informacji :) wiele z tych miejsc naprawdę lubię - np. Albo Tak, do którego chodzi chyba cały wydział filozoficzny, nie wiedzieć czemu :) kiedyś w podziemiach był jeszcze pub Nowy Kuzyn, w którym zawsze przesiadywała moja ekipa z roku, ale od dawna jest tam już inna knajpa...
    gorąco popiera wybór Moa Burger i LoveKrove, te dwie miejscówki kłócą się w moim rankingu o miano najlepszej hamburgerowni ever :) Moment to też świetne miejsce, dopisałabym do listy także Spokój, nie wiem czy byłaś? A zapiekanki z Kazimierza - tylko u Endziora :) chodząca legenda :)
    jak w każdym dużym mieście można mieszkać tu latami i nie poznać wszystkiego, zwłaszcza, że niektóre miejsca zmieniają się ja w kalejdoskopie.
    świetny pomysł na wpis, wyszła Ci z tego taka klamra zamykająca Twoje krakowskie życie :) czekam teraz na wieści z Londynu!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pewnie że byłam w Spokoju, ale jakoś kiepsko się tam czuję, może z powodu kłębów dymu, które się tam kiedyś zwykły unosić. Za to Relaks jest całkiem spoko! Z tym zmienianiem się miejsc to trudna sprawa, z jednej strony fajnie jak się coś pojawia, z drugiej naprawdę ubolewam, jak znikają miejsca, które lubię. Co do Londynu to od tygodnia żyję w stresie, że choćbym nie wiem jak się starała, to wszystkiego tu nie zobaczę i zawsze jakiś super event/wykład/cokolwiek przegapię.

      Delete
  57. Kiedy post o Warszawie ?

    ReplyDelete
  58. Co do ul. Józefińskiej i otwarcia tam sklepu z męską odzieżą to nie wiem czy wiesz, że dla wszystkich krakusów i nie tylko ta część podgórza kojarzy się przede wszystkim z branżą garniturową. Z tego co wiem biznes zakładów odzieżowych kwitł tam już w okresie dwudziestolecia międzywojennego a tuż po wojnie otwarto tam jedną z najnowocześniejszych fabryk tekstylnych w Polsce. Fabryka ta później należała do Vistuli i szyła garnitury na całą Europę. Charakterystyczna dziura przed Drukarnią na ul Nadwiślańskiej jest pozostałością właśnie po niej. Ogólnie bardzo wiele osób mieszkających w Krakowie tam pracowało co za tym szło szkoły odzieżowe miały bardzo duże u nas powodzenie. Niestety, Unia zabrania prowadzenia w centrum miasta takich wielkich fabryk, więc musiała zostać sprzedana. Reasumując do dziś na Podgórzu w okolicach Piwnej są bodajże 4 sklepy z ekskluzywną męską odzieżą. Które jak na to, że są po za szlakiem handlowym radzą sobie całkiem nieźle dlatego, że trafiają do nich osoby uciekające od zgiełku centrów handlowych i ogólnie kojarzą to miejsce ze sklepami z garniturami. Sklep V. był przy fabryce prawie od początku swojej działalności.

    Co prawda, dawno mnie nie było w tamtych okolicach i nie miałem przyjemności odwiedzić Reykjavik District, więc nie wiem czy mają duży ruch. Ale, jeśli ich targetem są młodzi szczupli panowie to obawiam się, że mogą mieć problem ze sprzedażą. Czasem wydaje mi się, że takie sklepy mają prawo bytu jedynie w Krakowskiej (niestety).

    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  59. Świetna, rzetelna robota! Super! Aż chciałabym się odwdzięczyć podobnymi informacjami o Londynie, ale niestety nie mam na to czasu. :) A zresztą samodzielne odkrywanie to sama przyjemność. Powodzenia, wszystkiego dobrego!

    ReplyDelete
  60. Lubię takie Twoje wpisy. Nie wiem, czy już Ci pisałam, że w te wakacje byłam w Krakowie i dzięki Tobie zajrzałam do paru uroczych miejsc, w tym też takich, gdzie dobrze dają jeść. Więc pewnie kiedy następnym razem będę wybierała się do Krakowa, przypomni mi się ten post i wezmę go pod uwagę w planowaniu podróży :-)

    ReplyDelete
  61. Stronę zapisuję do ulubionych i od teraz w każdy wtorek (jako że mam wolny od zajęć) będę odhaczała kolejne punkty z przewodnika. Pewne miejsca znam, ale większość, mimo iż w Krakowie mieszkam od roku, jeszcze czeka na odwiedzenie.

    ReplyDelete
  62. Świetny post! :) mieszkam od urodzenia w Krakowie, a o wielu miejscach nie miałam pojęcia :)

    ReplyDelete
  63. Pod Lwem się zlikwidowało, w tym miejscu jest teraz Kura. Jakieś 90% miejsc znam i uwielbiam:) Przydałby się jeszcze przewodnik po północnym Krakowie - z tymi rejonami niestety nie jestem zbyt oblatana.

    ReplyDelete
  64. ten post jest niesamowity :) piękne zdjęcia :) nie mogę się przestawić na to, że teraz tekst po polsku jest po prawej ;)

    ReplyDelete
  65. dziękuję Ci za ten post! jutro po zajęciach jadę na Podgórze :)

    ReplyDelete
  66. Dziękuję stokrotnie! Akurat będę częściej odwiedzać Krk więc miejsca "do zobaczenia" z Twojego przewodnika na pewno zostaną odwiedzone :)

    ReplyDelete
  67. Dzięki stokrotne! Będę teraz częściej w Krk, więc lista miejsc "do zobaczenia" z Twojego przewodnika będzie stopniowo "odhaczana"
    pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  68. trzeba było na wstępie powiedzieć, że lektura posta zajmie pół nocy. A i tak nie dałam rady :-) super!

    ReplyDelete
  69. Asia! (Pozwolę sobie na taką prywatę, bo zaglądam tu od bardzobardzo dawna, chociaż nigdy się nie ujawniałam publicznie w komentarzach)kocham Kraków, mam do niego sentyment razy sto, zawsze wymieniam je w moich miastach top. Chciałabym tam w końcu zamieszkać ale ciągle nie jest mi po drodze.. Teraz jednak.. Planuję wycieczkę do Krakowa z Twoim przewodnikiem. Bo kurcze blade (blade bo ja też zbladłam jak to zobaczyłam :)) w Twoich oczach Kraków jest jeszcze piękniejszy więc muszę wiele nadrobić.
    Kopnęłaś mnie tym postem i sprawiłaś, że się ruszę i zacznę działaś. DZIĘKI! :)

    PS. Życzę Ci wielu rumieńców w Londynie, wspaniałych chwil i czekam na przewodnik.

    ReplyDelete
  70. Świetny blog :)
    Zapraszam do mnie: transsexualtsar.blogspot.com

    ReplyDelete
  71. I Kraków wydaje mi się jeszcze piękniejszy:)

    ReplyDelete
  72. Dzięęęki Asia!!! Chyba się wybiorę do Krakowa;)

    ReplyDelete
  73. Bardzo przydatny post i widać, że włożyłaś w to dużo serca. Dzięki!

    ReplyDelete
  74. Whoa! This is such a comprehensive guide. I've never been to Cracow before but after seeing this post I would love to visit. xx

    ReplyDelete
  75. czemu nikt nie napisal takiego posta o bialymstoku, chetnie bym poznala nowe miasto

    ReplyDelete
  76. niesamowity post, musiałaś dużo wysiłku w niego włożyć. Bardzo ciekawe miejsca, następnym razem jak będę w Krakowie na pewno sprawdzę Twój szlak :)

    ReplyDelete
  77. świetny post, wiele miejsc należy także do moich ulubionych :) a Massolit kocham!

    PS: właśnie, przy Massolicie masz dwa razy "kawiarnia" ;)

    ReplyDelete
  78. Świetny post! Dorzucę jednak moje trzy grosze - Willa Oskara Schindlera to miejsce, gdzie mieszkał tylko przez pewnien czas. Jego główne mieszkanie znajdowało się przy Straszewskiego, niedaleko Wawelu. Tam też nakręcono Listę Schindlera. Obecnie jest to obiekt prywatny.
    Iwa

    ReplyDelete
  79. A słyszeliście może kiedyś o Muzeum Farmacji? http://www.muzeumfarmacji.pl/

    ReplyDelete
  80. ojeeej, te zdjęcia są takie... magiczne! naprawdę, aż miło się czyta i ogląda ;)

    ReplyDelete
  81. 1. Nie marchewka i groszek a marchewka z groszkiem.
    2. Pod lwem nie istnieje od dobrych kilku miesięcy, na jego miejscu otwarto Kurę serwującą zupełnie inne dania niż wcześniej i nie podaje się tam już sushi.
    3. Sklep idea fix na ul. Józefa jakiś czas temu zamknięto.
    4. Muzeum Fabryka Schindlera nie skupia się na sylwetce Schindlera i jego dokonaniach, które można obejrzeć w filmie tylko ukazuje Kraków za czasów okupacji niemieckiej.

    pozdrawiam

    ReplyDelete
  82. Śledzę bloga od jakiegoś czasu (mój ulubiony!), ale piszę po raz pierwszy. Wielkie wow, post rewelacyjny! Mieszkam w Krakowie, a wielu rzeczy nie widziałam, koniecznie będę musiała nadrobić :)

    Tak mi przyszło do głowy: na Kazimierzu bym jeszcze poleciła pub "Zaraz wracam", mają tam rewelacyjne zestawy shotów o oryginalnych nazwach (kilkadziesiąt rodzajów, wszystkie rozpisane na ścianie koło baru), "Kawiarnę naukową" - niby zwyczajna, ale mam sentyment ;), restaurację włoską "Cosa nostra" na ul. Wawrzyńca - genialna pizza (a uważam się za znawcę, mieszkałam kiedyś we Włoszech i pracowałam w pizzerii ;) ), ponadto w tygodniu do 16 mają happy hours - wszystkie potrawy z menu za pół ceny :), knajpę "Aloha" na Miodowej - podłoga wysypana piaskiem, wiklinowe plażowe fotele, palmy i fototapeta z zachodem słońca ;) (po dwóch piwach zapominam, że nie jestem na Hawajach) ;)
    też bym mogła wymieniać długo - kocham Kraków :)

    pozdrawiam, Magda:)
    (madziosznik.wordpress.com)

    ReplyDelete
  83. Genialny post. Mieszkam w Krakowie od ponad 6 lat i nie miałam zielonego pojęcia o tak wielu ciekawych miejscach. Dzięki za ten przewodnik.

    ReplyDelete
    Replies
    1. wstyd! to co ty robisz?! siedzisz w domu?

      Delete
  84. Genialny post. Mieszkam w Krakowie od ponad 6 lat i nie miałam zielonego pojęcia o tak wielu ciekawych miejscach. Dzięki za ten przewodnik.

    ReplyDelete
  85. Lista doskonała i przydatna, od niedawna mieszkam w Krk i powoli zaczynam zaliczać co ciekawsze miejsca. Miło mieć tę perspektywę, że jeszcze przez długi czas będę mogła chodzić i odkrywać, tak "bogate" jest to miasto :)

    W zestawieniu brakuje mi tylko bardziej rozrywkowej strony Krakowa. Może masz jakiś sprawdzony klub, z porządną muzyką (chyba mogę zaufać Ci w tym aspekcie) i klimatem? Jest piątek wieczór, a ja siedzę w domu, bo nie mogę się odnaleźć w tych wszystkich internetowych dyskusjach o tym co, gdzie i jak wygląda pod względem imprez w tym mieście. Chyba w końcu pójdę gdzieś w ciemno, bo ja tańczyć chcę!

    Nie mogę skończyć bez pochwały... Twój blog - cudeńko. Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  86. Brilliant blog and really beautiful photos. So much to see and do - and only 4 days to do it all!

    ReplyDelete
  87. super post !!jako propozycję mogę tylko dodać świętą krowę na floriańskiej :)

    ReplyDelete
  88. hahahahah jesli chodzi o miejsca, czy muzea to zwiedziłam wiekszosc; wstyd sie przyznac, ale w restauracji zadnej nie bylam ijak to czytam to tak sie zastanawiam kiedy zdaze to nadrobic :D

    ReplyDelete
  89. Dodałabym jeszcze Cupcake Corner Bakery oraz Shake & Bake - jeśli chodzi o słodkości;)

    Poza tym obrażam się za pominięcie Salwatora! ;)
    Karmnik na ul. Senatorskiej - genialne miejsce na obiad
    Pychoty z Holandii (po przekątnej od Jubilatu;) - frytki z majonezem lub sosem joopi to naprawdę niebo w gębie

    ...i oczywiście Plac na Stawach, gdzie znajdują się zarówno warzywka, jak i "starocie" - osobiście polecam "Ekologicznego Edwarda", gdzie są przepyszne suszone owoce (bez dodatku siarki czy innych syfów!) oraz pestki/orzechy.

    ReplyDelete