My top five romantic books, films and music

I'm allergic to the word 'romantic', mostly because it usually means horrible comedies, queuing in a crowd under the Eiffel tower and all the other activities labeled as 'cliché'. But what's a better time to show you all my favorite books, films and songs about the broadly definied love than Valentine's Day? At the end I also added a little bonus - my favorite Polish love songs. Let me know what your choices are, I can't wait to check them out!

Mam uczulenie na słowo "romantyczny", głównie dlatego, że zwykle wiąże się ono z koszmarnymi komediami, tłoczeniem się pod wieżą Eiffla i wszystkimi innymi aktywnościami z etykietką 'cliché'. Stwierdziłam jednak, że Walentynki to dobra okazja, żeby podzielić się z Wami klasykami książkowymi, filmowymi i muzycznymi w kategoriach ogólnomiłosnych. Bardzo chętnie poznam też Wasze typy, właściwie to nie mogę się ich doczekać!

BOOKS

Three Comrades, E.M. Remarque - one of my absolutely favourite books. The title suggests that plot is focused on friendship and that's true, but this books also contains one of the most beautiful love stories I've ever read. There is also another book by this author, which I like just as much and it's called Arch of Triumph. It had such a big impact on me, that I wanted to be just like its characters, Joanna and Ravik and casually sip calvados in smoky bars. Well, apparently I'm not a calvados type of person, but the book is still a masterpiece.

Madame, A.Libera - one of my favorite Polish books, luckily it's translated to English. I came across it quite accidentaly, when digging through my bookshelves, looking for something to read. It tells an absorbing story of a teenager fascinated by his French teacher, in Communist-dominated Warsaw of the late sixties. It's well written, with dozens of sublime digressions and references and it's nostalgic and ironic at the same time. It's a great place to start with Polish modern literature.

Love in the Time of Cholera, G. Garcia Marquez - the first book of Marquez that I've ever written and it was so long ago that I don't even remember all the complexity of its plot too precisely. What I do remember is a magical, slow atmosphere, it's this kind of book, which you relish, instead of quickly flicking through the pages within one afternoon. It shows a patient love in a winsome way, which apparently is not that easy - I've just finished reading Orhan Pamuk's 'Museum of Innocence", which is more like a story about a stalker and his victim to me.

Norwegian Wood, H.Murakami - I could easily point at least one or two Murakami's books that I like more than Norwegian Wood, but this one seems to be the most romantic one, in a very unusual way. The love story is very original, complex and touching and the title is just a stroke of genius - the rythm of reading this book is exactly the same as listening to The Beatles' song, which the book was named after.

Trzej Towarzysze, E.M. Remarque - jedna z moich absolutnie ulubionych książek. Tytuł wskazuje na skupienie fabuły na przyjaźni, i owszem, wątek ten odgrywa w książce ogromną rolę, ale przy okazji znalazła się tam jedna z najpiękniejszych historii miłosnych, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Równie piękny jest Łuk Triumfalny tego samego autora - zrobił na mnie na tyle duże wrażenie, że chciałam tak jak Joanna i Ravik nonszalancko popijać calvados w barach i na imprezach - przeszło mi jak tylko spróbowałam, ale książkę gorąco polecam.

Madame, A.Libera - na Madame trafiłam zupełnym przypadkiem, przekopując domowe półki w poszukiwaniu ciekawej lektury. I zupełnie znienacka znalazła się w ścisłej czołówce moich ukochanych książek. Opowiada w piękny i wciągający sposób o fascynacji ucznia nauczycielką francuskiego, osadzenie akcji w Warszawie lat sześćdziesiątych sprawia że historia jest nostalgiczna (ale nie w łzawy sposób, autor równoważy nostalgię sporą dawką ironii), a na deser mamy szereg wysmakowanych dygresji i nawiązań. Rewelacja, polecam ją każdemu.

Miłość w czasach zarazy, G. Garcia Marquez - pierwsza książka Marqueza, którą przeczytałam, a było to tak dawno, że szczegółów zupełnie już nie pamiętam. To, co zapadło mi w pamięć, to magiczna, leniwa atmosfera książki, to ten typ literatury, który się smakuje, a nie połyka w kilka godzin, nie wstając z fotela. Cierpliwa miłość przedstawiona jest w ujmujący sposób, a jak się niedawno przekonałam nie jest to takie proste zadanie - właśnie skończyłam czytać "Muzeum Niewinności" Pamuka, gdzie autorowi udało się z historii wielkiej miłości zrobić studium stalkingu.

Norwegian Wood, H. Murakami - wśród książek Murakamiego jest przynajmniej jedna czy dwie, które lubię bardziej niż Norwegian Wood, ale ta wydaje mi się być najbardziej romantyczna, w zupełnie nieoczywisty sposób. Wątek miłosny jest niebanalny i poruszający, a tytuł uważam za przebłysk geniuszu autora - książkę czyta się w takim samym rytmie, w jakim słucha się piosenki Beatlesów.

FILMS

Once - modern musical made in Ireland, calm and down-to-earth story of two musicians' love, most romantic and touching movie I've seen in months. Amazing music performed by Glen Hansard and Marketa Irglova and one of my favourite movie scenes ever, when nameless main character drags a hoover through the streets of Dublin.

Once - irlandzki współczesny musical, spokojna i przyziemna historia miłości dwójki muzyków, najbardziej romantyczny i wzruszajacy film jaki widziałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Piękna muzyka i genialna scena ciągnięcia odkurzacza przez Dublin. Oprócz poniższej piosenki polecam jeszcze "Satisfy me".

Life is beautiful - you probably won't find this movie in most romantic films ratings, but it does tell a wonderful story about love and about tragic circumstances accompanying it. I think I've never seen a more moving film in my entire life. Definitely a must-see.

Życie jest piękne - przypuszczam, że nie znajdziemy go w rankingach najbardziej romantycznych filmów, a jednak opowiada o wielkiej miłości i o strasznych okolicznościach jej towarzyszących. Chyba nigdy w życiu nie widziałam bardziej wzruszającego filmu. Pozycja bezdyskusyjnie obowiązkowa.

Casablanca - "Of all the gin joints in all the towns in all the world, she walks into mine", a timeless classic with Humphrey Bogart and Ingrid Bergman, a truly beautiful movie and another must. However, make allowence for the fact that Casablanca doesn't look exactly like in the movie, but the city tries to live its legend and I've seen at lest two "Rick's Cafes" there".

Casablanca - "Of all the gin joints in all the towns in all the world, she walks into mine", czyli klasyka gatunku z Humphreyem Bogartem i Ingrid Bergman, naprawdę piękny film, który trzeba zobaczyć. Warto wziąć poprawkę na to, że z prawdziwą Casablancą nie ma wiele wspólnego, chociaż miasto stara się korzystać na wizerunku stworzonym w filmie i istnieją tam przynajmniej dwie Rick's Cafes.

Dirty Dancing - one of my favorite childhood movies, I know all the lyrics of all the songs and dialogues in three different langueages (Niemand stellt Baby in die Ecke!). To embarass myself even more, I'll add that I quite liked the sequel too.

Dirty Dancing - jeden z moich ulubionych filmów z dzieciństwa, znam teksty wszystkich piosenek i dialogi w trzech językach (Niemand stellt Baby in die Ecke!), a żeby pogrążyć się jeszcze bardziej, przyznam że druga część też mi się podobała.

The Chorus - another non-obvious item on my list, where the main plot isn't about romantic love but passion and commitment. However, you can find there a classic love story too, but it's a rather short one. The film is warm, charming and touching and it's definitely worth seeing.

Pan od muzyki - kolejna mało oczywista pozycja, w której głównym wątkiem wcale nie jest miłość romantyczna, a pasja i zaangażowanie. Klasyczny wątek miłosny, choć krótki, to jednak też się przewija, do tego film jest ciepły, uroczy i wzruszający, zdecydowanie warty obejrzenia.

MUSIC

Eels, That look you give that guy - beautiful, sad song with a heart-breaking video, performed by a band, which should be much more famous that it actually is.

Eels, That look you give that guy - piękna, smutna piosenka z uroczym i łamiącym serce teledyskiem, wykonywana przez zespół, który powinien być dużo bardziej znany niż jest

A Camp, Charlie Charlie - an original version of a song known mostly from Ania Dąbrowska's performance, at least in Poland. She's ok, but the English version is definitely my favorite, you can check it out here.

A Camp, Charlie Charlie - oryginalna wersja piosenki znanej u nas głównie z wykonania Ani Dąbrowskiej. Ania daje radę, ale to pierwotne wykonanie jest moim ulubionym i możecie go posłuchać tutaj.

Ray Charles & Norah Jones, Here we go again - a new version of a song originally performed by Ray Charles in 1967. He did a duet with Norah Jones in 2004, the last year of his life. He made his choice perfectly, their voices go amazing together and I like this version better than the original solo.

Ray Charles & Norah Jones, Here we go again - pierwotnie nagrana w 1967 roku piosenka, którą Ray Charles nagrał ponownie, w ostatnim roku swojego życia, w duecie z Norah Jones. Wybrał idealnie, ich głosy doskonale ze sobą grają i nowe wykonanie jest jeszcze piękniejsze niż oryginał.

Jamie Cullum & Katie Melua, Love Cats - I'm a huge fan of Jamie and his duet with Katie, in The Cure cover is just perfect and I couldn't help putting it on my list.

Jamie Cullum & Katie Melua, Love Cats - jestem wielką fanką Jamiego, a jego duet z Katie w piosence, którą oryginalnie wykonywało The Cure wyjątkowo lubię i nie mogłam nie zamieścić go na liście.

Alicia Keys, If I ain't got you - old, good Alicia Keys in one of her most romantic songs. Another great one is Fallin' from her debut album.

Alicia Keys, If I ain't got you - stara, dobra Alicia Keys w jednej ze swoich najbardziej romantycznych piosenek. W tej kategorii konkurować z nią może tylko "Fallin'".

BONUS  - MUSIC MADE IN POLAND

Kalina Jędrusik, Nie pamiętam - if I was to pick one true Polish diva, I'd say Kalina Jędrusik. She was not only truly talented, but also very beautiful. Apart from the song you can see below, check also "Stacyjka Zdrój" and "Jesienna dziewczyna".

Kalina Jędrusik, Nie pamiętam - gdybym miała wybrać jedną prawdziwą polską divę, wybrałabym Kalinę Jędrusik. Mój ulubiony dział jej twórczości to piosenki tworzone z Kabaretem Starszych Panów, pisane przez Jerzego Wasowskiego i Jeremiego Przyborę. Oprócz wybranego tytułu wyjątkowo lubię jeszcze Jesienną dziewczynę i Stacyjkę Zdrój.

Ewa Demarczyk, Groszki i Róże - if Kalina Jędrusik is a diva, Ewa Demarczyk would be a femme fatale of Polish music scene. A queen of Cracow's boheme, always with a cigarette with her hand, she had magnetized audiences with her voice and exquisite stage performances and then vanished without a trace.

Ewa Demarczyk, Groszki i Róże - skoro Kalina Jędrusik jest divą, Ewę Demarczyk wybrałabym na femme fatale polskiej muzyki. Królowa krakowskiej bohemy, zawsze z papierosem w dłoni, magnetyzuje głosem i osobowością sceniczną, a potem znika bez śladu - bezbarwne gwiazdki z RMFu mogłyby się od niej sporo nauczyć.

Sława Przybylska, Pamiętasz, była jesień - a beautiful song about autumn love from a movie "Pożegnanie" from 1958, which kick started Przybylska's music career. However, the lady you can see on the video is not her, it's an actress for whom Przybylska did a voice-over.

Sława Przybylska, Pamiętasz, była jesień - przepiękna piosenka z filmu "Pożegnanie" z 1958 r., która właściwie rozpoczęła karierę piosenkarki. W filmie w roli piosenkarki występuje aktorka, pod którą podłożony jest głos Przybylskiej, nie jest więc ona tą panią, którą widzicie w video.

Czesław Niemen, Wspomnienie - great Polish singer Czesław Niemen sings a poem by Julian Tuwim and again, it's about autumn and love. He was not only an exceptionally talented artist, but also a truly fashion icon - you can see his bold, bohemian outfits on the video below.

Czesław Niemen, Wspomnienie - Niemen śpiewa wiersz Tuwima. Znalezienie na Yotube wersji bez kiczowatych obrazków graniczy z cudem. Przy okazji - nie wiem dlaczego Czesław Niemen nigdy nie jest wymieniany w różnej maści rankingach "ikon stylu" w kolorowych magazynach, takiej boho stylówki nie miał nikt!

Pidżama Porno, Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości - this song doesn't really fit the others, it was written in 2004 and performed by well known punk rock band, but it's so touching, that I just had to put it on my romantic list.

Pidżama Porno, Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości - ta pozycja nie bardzo pasuje do reszty, ale musiałam ją zamieścić. Grabażowi udało się stworzyć najbardziej romantyczną piosenkę ostatniej dekady i należy mu się za to miejsce na mojej romantycznej liście.

I'm looking forward to reading about your favorite love songs, books and movies!